Ludzki gest Roberta Lewandowskiego. Powiedział Ani, żeby w ciąży jadła
Robert Lewandowski po raz kolejny pokazał klasę! Napastnik Bayernu Monachium właśnie dał dobry przykład wszystkim polskim mężom. Jak zaraportowała na swoim Instagramie ciężarna Anna Lewandowska, Robert pozwolił jej jeść.
"Przodem może i tak nie widać, ale bokiem..." - pisze trenerka (siódmy miesiąc ciąży) o swoich dodatkowych kilogramach.
Co na to Robert? Na szczęście nie wymaga od żony, żeby ciąży nie było widać także bokiem.
"Mój kochany mąż mówi: jedz, należy Ci się, i o nic się nie martw" - wyznaje Ania. - "Kocham."
Jak dowiaduje się ASZdziennik, inspirujące słowa Roberta Lewandowskiego dobrze podziałały nie tylko na jego własną żonę, ale też na wiele zwykłych polskich par.
- Ja też teraz jem i o nic się nie martwię - opowiada Justyna z Poznania (szósty miesiąc). - Skoro Robert Lewandowski pozwala na to żonie, to i mój Paweł przeboleje.
- Należy jej się - mówi z kolei Paweł, który wie, że ciężarna kobieta musi jeść.
I już pozwolił jej na musli bezglutenowe, a niedługo rozszerzą menu o ekologiczną guaranę.
To jest ASZdziennik, ale komentarz Anny Lewandowskiej jest prawdziwy.