Andrzej Duda przypomina: Świat się kończy, ale najważniejsze zadanie Polski to pilnować PKB

ASZdziennik
Mocną deklarację na temat nadchodzącej katastrofy klimatycznej wygłosił lider naszego państwa. Podczas Forum Ekonomicznego w Davos prezydent Andrzej Duda zabrał głos, by ostrzec innych przywódców, że świat prędzej czy później się skończy.
Fot. Facebook/Andrzej Duda
A potem dodać, że dobra, koniec świata końcem świata, ale są rzeczy ważne i ważniejsze.

- Świat prędzej czy później się skończy, mówiąc tak bardzo szeroko, a nawet nieco metafizycznie - powiedział Andrzej Duda. - Natomiast ja patrzę na to przede wszystkim z punktu widzenia polskiej sytuacji i polskiego interesu: polskiego obywatela i pracownika, przedsiębiorcy.

Polski lider docenił również pilność i wagę zagrożeń związanych z kryzysem klimatycznym, dla świętego spokoju przyznając, że Polska owszem, mogłaby jakoś tam chronić ten klimat.

- Ale musimy to robić w taki sposób, żeby działając ku ochronie klimatu chronić także stabilność funkcjonowania polskiej gospodarki, polskiej rodziny (...) - powiedział Duda.


Jak dowiaduje się ASZdziennik, polska rodzina najlepiej funkcjonuje na pustynnych terenach Centralnej Polski, gdzie regularne walki o żywność z migrantami klimatycznymi chronią ją przed zgnuśnieniem i zapewniają codzienną dawkę ruchu.

Co więcej, w takiej sytuacji rozwija się również gospodarka, bo każdy rzutki przedsiębiorca może się dorobić na spekulacjach wodą.

Wszystko to nie umknęło uwadze Andrzeja Dudy, który tak ocenił, jaką opinię mają o Polsce liderzy innych krajów Europy:

- Dostrzegają, jak dużą mamy ambicję.

To jest ASZdziennik, ale żaden cytat z Andrzeja Dudy nie został zmyślony.