Miłe spotkanie w piekle. Wpadli na siebie ludzie, którzy nie zdejmują plecaków w zbiorkomie
Do miłego, niespodziewanego spotkania doszło w piekle. Wpadło na siebie dwoje starych znajomych, którzy obydwoje trafili do piekła za niezdejmowanie plecaka w komunikacji miejskiej.
– Heeej, kopę lat, nie spodziewałem się, że zobaczę cię w piekle – przywitał się Przemek. – Co ty tu robisz?
– A, bo jeździłam komunikacją miejską w godzinach szczytu mimo, że nie potrafiłam ogarnąć prostego faktu, że plecak na plecach zajmuje w ch*j więcej miejsca, niż jak się go zdejmie i trzyma blisko podłogi. A ty? – spytała Justyna.
– Też za bycie tępym bucem.
Znajomi nie mogli się nadziwić, że spotkali się w liczącym ponad 100 miliardów osób piekle. Bo nie wiedzieli, że dla osób, które nie zdejmują plecaka w zatłoczonych środkach komunikacji, jest w piekle specjalne miejsce.
To jest ASZdziennik, ale mamy nadzieję, że jeśli istnieje piekło, to naprawdę jest w nim miejsce dla takich osób.