Miły gest restauracji. Postawiła słupki, przy których można zostawić dziecko przed wejściem

Mariusz Ciechoński
Kiedy restauracja z Poznania wprowadziła zakaz wstępu dla małych dzieci, w sieci wybuchła burzliwa dyskusja. Wtedy autorzy polaryzującego obostrzenia postanowili nieco złagodzić antydziecięcy przekaz i wprowadzili udogodnienie dla rodziców – wyznaczyli miejsce pod restauracją, gdzie można zostawić dziecko.
Fot. 123rf.com
– Zapraszamy dzieci do naszego lokalu, ale w granicach wiekowych +6. Możecie się na nas obrazić, możecie nas hejtować, trudno – głosi opublikowany w sobotę post, który na nowo wywołał debatę o obecności dzieci w restauracji. Załączono do niego także zdjęcia zabrudzonych sosem krzeseł i rozrzuconego na podłodze makaronu.

Restauratorzy podkreślają jednak, że nie chcą, żeby rodzice całkiem rezygnowali z wyjść do restauracji. Dlatego przygotowali specjalną strefę przed wejściem do lokalu, gdzie można zostawić dziecko. Są tam stojaki, do których rodzice mogą przywiązać bombelka np. za szelki, a w upalne dni maluchy dostają miskę z wodą.


Tym sposobem rodzice są w stanie zjeść posiłek w spokoju, bez krzyków, biegania i namawiania do jedzenia. Niektórzy twierdzą, że trzymanie głodnego dziecka na zewnątrz jest zbyt surowe, jednak sami rodzice bronią takiego rozwiązania.

– Posiłek nie zajmuje dłużej niż półtorej godziny – mówi 34-letnia Ewa, mama 3-letniego Antka. – No i w takie upały to dużo lepsze wyjście niż zostawić małego w samochodzie.

Rodzice zostawionych przed restauracją dzieci proszą jedynie, aby nie zwracać uwagi na piski i błagalny wzrok, i ich nie dokarmiać.

To jest ASZdziennik, ale zakaz wstępu dla dzieci poniżej 6. roku życia w poznańskiej restauracji nie został zmyślony.