Dramat zarządcy lochów RPG. Po wizycie bohaterów stracił 50000 złota w zniszczonych beczkach
Zaledwie kilka godzin wystarczyło, aby czteroosobowa grupa poszukiwaczy przygód całkowicie zdemolowała podziemia i spowodowała straty na niemal 50 tysięcy sztuk złota. Awanturnicy uderzeniami broni białej i kopniakami rozbili w drzazgi kilkadziesiąt dębowych beczek, i ukradli ukryte w nich kosztowności.
Niemal 70-letniemu mężczyźnie coraz ciężej wykonywać swoje obowiązki, gdyż cierpi na wywołany panującą w lochach wilgocią reumatyzm. Hardwood wciąż jednak dba, żeby każde piętro było dobrze zaopatrzone w dębowe beczki, skrzynie oraz gliniane naczynia, w których osobiście, zgodnie z tradycją, ukrywał złoto, mikstury, a czasem nawet magiczną broń.
– Grupa tak zwanych "poszukiwaczy przygód" najwidoczniej potraktowała to jako zachętę, żeby się włamać i splądrować całe podziemia – żali się staruszek.
Co prawda awanturnicy pozbyli się szczurów, koboldów, szkieletów i portalu do piekła, ale zniszczyli także wszystkie beczki, skrzynie, sarkofagi, misy, urny i amfory. Hardwood wycenia straty na 49300 sztuk złota.
– Jeśli to się powtórzy, to chyba będę musiał zamontować w beczkach jakieś pułapki. Tak, żeby wybuchały, gdy ktoś spróbuje je rozbić – mówi Hardwood. – To na pewno odstraszy tych awanturników.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.