7 prawdziwych powodów, dla których już nie zostaniesz influencerką [GORZKA PIGUŁKA]

ASZdziennik
Bycie influencerką: to zimne prosecco nad jeziorem Como, to branie hajsu za to, że zrobisz sobie zdjęcie z torebką z Vitkaca, to twoja twarz w akcji "stop plastikowym słomkom". To Helsinki latem, Dubaj zimą i drineczki z Maffashion przez okrągły rok, to splendor, blask, relaks i dolce vita. I to niestety także coś, na co już raczej się nie załapiesz.
Fot. 123rf.com
I nawet nie dlatego, że jesteś za stara albo za mało fajna, żeby nagle zaczęło cię śledzić 200 000 ludzi. Oto 7 prawdziwych powodów, dla których nie dasz rady pieprznąć służbowym komputerem, rzucić kartą magnetyczną i zostać influencerką:

1. Na twoim Instagramie najwięcej jest zdjęć nieba, budynków i własnych stóp.

Za hasztagi #sky #clouds #poland to aż cud, że na Insta udaje ci się uzbierać te osiem lajków.

2. Nie lubisz prosić się o jedzenie.

Są ludzie, którym wstyd jest pisać do właścicieli knajp z ofertą zapłacenia za obiad dwiema InstaStories i prawdopodobnie właśnie do nich się zaliczasz. Swojej postawie zawdzięczasz fakt, że nie zrobisz sobie wstydu i pozostaniesz w zgodzie ze sobą, ale też nie będzie w twoim życiu wielu darmowych Aperol Spritzów. Smutne!


3. A jak już jesz, to zanim danie zupełnie wystygnie.

Influencerki są takie szczupłe, bo zawsze jedzą bez apetytu zimne potrawy. To dlatego, że zawsze przed napoczęciem posiłku ktoś musi im zrobić zdjęcie nad pysznym daniem. A sama wiesz, ile czasu zajmuje uchwycenie tego magicznego momentu, kiedy jednocześnie masz otwarte oczy i twoje włosy wyglądają po ludzku. To nie dla ciebie, kochana.

4. Masz telefon z Androidem.

Bez komentarza. Wstyd będzie wyjąć na tych drinkach z Maffashion.

5. Twój pies nie umie pozować.

Twoja Łajka jest najmilsza, ale przez jej słaby skill w modelingu prawdopodobnie nigdy nie będziesz mogła wrzucić fajnej foty z hasztagiem #niekupujadoptuj. Lepiej fotografują się koty, ale nie czarne. Tyle zasad w tym byciu influencerką!

6. Ostatnie adidasy kupiłaś dwa lata temu.

No właśnie, i do tego ciągle mówisz "adidasy", a nie "sneakersy", jak jakiś lamus.

7. Uważasz, że są na świecie rzeczy ciekawsze niż twoje własne życie.

Bo wszystkie poprzednie punkty jeszcze dałoby się jakoś przeżyć, ale to już jest dealbreaker.

To jest ASZdziennik, ale prawdopodobnie naprawdę nie zostaniesz influencerką.