Sekret matek ujawniony. Łzy przy kolonijnym autokarze są z radości, że przed nimi 2 tygodnie laby
Od lat ukradkiem ocierały łzy, gdy kolonijny autokar załadowany dziećmi na dwa tygodnie wywoził je w siną dal. Matczyne oczy wilgotniały same, a w ruch poszła niejedna chusteczka. Skąd u matek takie wzruszenie? Co sprawia, że krótki wyjazd dziecka wywołuje w nich równie silne emocje? Do tej pory wielu sądziło, że to objaw żalu i tęsknoty za ukochaną pociechą. Jednak teraz prawda wreszcie wypływa na światło dzienne.
– Oczywiście, że bardzo kocham swojego Jasia – zwierza się w rozmowie z ASZdziennikiem 35-letnia Alicja, mama dziewięciolatka. – Ale Bóg mi świadkiem, że nie ma piękniejszego czasu w roku, niż kiedy on jest na koloniach, a my z mężem mamy cały dom dla siebie.
– Moja córka ma siedem lat i wyjeżdża sama po raz pierwszy. Myślę, że da sobie radę, jest odważna i samodzielna – opowiada z kolei 34-letnia Weronika, machając znikającemu za zakrętem autokarowi. – Jak sobie z tym radzę? No, prosecco na bifor już się chłodzi, a potem z laskami ruszamy w miasto jak dawniej.
Jakim jeszcze rozrywkom oddadzą się matki, które na tę chwilę czekały od wielu miesięcy?
Jak dowiaduje się ASZdziennik, najwięcej z nich deklaruje, że planuje sypiać do dziesiątej – to luksus, na który zazwyczaj nieczęsto mogą sobie pozwolić. Popularne będą maratony nieobejrzanych dotąd seriali, a także niepedagogiczne zachowania w rodzaju odżywiania się pizzą czy palenia papierosów na balkonie.
– Kiedyś czaiłam się z fajkami przed swoją matką, a teraz przed swoim synkiem – żali się 29-letnia Kasia, która bardzo dba o to, żeby nie dawać dziecku złego przykładu.
Jej Kubuś kończy dopiero 4 lata, ale ona już myśli o tym, że trzeba będzie mu zaszczepić bakcyla narciarstwa. Jak wyjaśnia, obozy szkoleniowe potrafią potrwać nawet i miesiąc.
Jedno jest pewne: wszystkie panie postarają się bardzo intensywnie wykorzystać nadchodzący czas bez dzieci.
Bo następny będzie dopiero przy w wakacje.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.