„W mieście Vigo w hiszpańskiej Galicji mieszka więcej psów niż dzieci” – czytamy w dzienniku „Atlantico”.
Po przeanalizowaniu statystyk okazało się, że w Vigo zarejestrowano ponad 48 tysięcy czworonogów, czyli o kilkaset więcej niż osób poniżej 20. roku życia.
Dzięki temu istnieje większe prawdopodobieństwo spotkania na ulicy radosnego pieska niż płaczącego dziecka.
Dla sprostowania: to nie tak, że nie lubimy dzieci. Warto jednak skupić się na faktach: rozkoszne poszczekiwanie i delikatne mruczenie brzmią nieco lepiej niż symfonia krzyków 6- i 16-latka.
Na 300 tys. mieszkańców Vigo przypada aż 55 tys. zwierząt, a w 90% są to pieseczki. Wychodzi na to, że 1 na 6 osób w mieście ma zwierzę. Brzmi sympatycznie.
Dlatego jeśli kiedyś ktoś z nas dostanie podwyżkę, widzimy się w podróży w Vigo!
To jest ASZdziennik, ale to prawda.