Oto antyaborcyjny kawałek "Grzechy sodomskie" feat. Zofia Klepacka. I jego 7 najgorszych momentów
Polski rap to nie tylko Pezet, Tede i Paktofonika. Co gorsza, to nawet nie tylko Taco i Quebonafide. Polski rap to także Karat NM i jego utwór „Grzechy sodomskie” z gościnnym udziałem Zofii Klepackiej.
Ta nawijka zostaje w głowie na długo, więc poświęciliśmy się dla sprawy i przesłuchaliśmy go za was. Oto 7 najgorszych fragmentów:
1. Jednak to wyjątkowo jest czyn ohydny / Jeśli mężczyzna z mężczyzną współżył / Jeśli kobieta obok kobiety się budzi co ranek / Nie chcemy w Polsce tu tego wcale / Dewiacji, sodomii, co tu sieje zamęt
To tak tytułem wstępu, żebyście wiedzieli, czego się spodziewać. W warstwie wizualnej widzimy Karata NM naprzemiennie w piwnicy i na Marszu Życia.
Jak się okazuje, diabelska moc dwojga zakochanych w sobie nawzajem ludzi tej samej płci jest tak potężna, że w każdej chwili może zetrzeć w pył Polskę. Ci państwo już nie będą wtedy mogli spacerować z dziećmi po Krakowskim Przedmieściu:
To czemu Klepacka idzie do kościoła w spodniach?!
No kurde, nie wiemy, ale na razie to chyba najbardziej zyskała Zofia Klepacka, która dostała honorowe członkostwo Związku AK i wystąpiła w teledysku. A teraz siedzi sobie spokojnie w kościele i czyta Księgę Rodzaju.
Zatrzymajmy się chwilę i pomyślmy o tym, że usuwasz ciążę, a potem wyciągasz kredki i blok A4 i malujesz dla usuniętego płodu piękną laurkę. Polecane motywy: kwiaty, tłuste cherubiny, małe stopy (lepiej nie rysować tego, jak naprawdę wygląda płód). Weź przykład z Zofii Klepackiej, która nie zrobiła aborcji i teraz ma piękny dom, album ze zdjęciami i medal.
Warstwa wizualna nie pozostawia złudzeń, że nie chodzi na przykład o linkę żeglarską, tylko o zgoła inny sznur.
A to jest ten fragment, który zostanie wam w głowie na długie dni, jeśli tylko odważycie się włączyć to wideo i ani się obejrzycie, jak zaczniecie mimowolnie nucić o grzechach sodomskich w tramwaju, przy zmywaniu albo na spacerze z psem.
Albo jak będziecie rozwijać swój żagiel pod szopą w ogrodzie ku chwale Ojczyzny.