Wpadka Halickiego. Tekstem o kobietach pokazał Warszawie, że zamiast Europy wybrała wąsatego wuja

ASZdziennik
Dziwny przypadek wydarzył się w Warszawie za sprawą Andrzeja Halickiego. Sprytny poseł PO w swojej kampanii europarlamentarnej obiecywał ludziom, że głosując na niego, wybierają Europę. Niestety, zaledwie parę dni po wyborach okazało się, że wybrali jednak nie Europę, a tradycyjnego polskiego wąsatego wuja.
Fot. Facebook/Andrzej Halicki
Co prawda w gładkiej twarzy przyszłego europosła brak jest fizycznych wąsów, ale łatwo można je wysłyszeć w jego słowach.

Andrzej Halicki, zamiast w ciszy świętować fakt, że już niedługo będzie mógł odjechać do Brukseli i przestać się czymkolwiek przejmować, postanowił w rozmowie z wp.pl wypowiedzieć się na temat planowanej rekonstrukcji rządu. A ta jest konieczna, bo do Europarlamentu dostało się aż pięcioro obecnych członków i członkiń Rady Ministrów.

– Moim zdaniem PiS postawi na kobiety. Rząd będzie sympatyczniejszy – ocenił Halicki. To prawda. Kobiety wnoszą bowiem do brutalnego, męskiego świata twardej polityki ciepły uśmiech, zapach frezji i odrobinę magii.


Zaraz potem europoseł spochmurniał jednak na myśl, jakie spustoszenie przyniesie Polsce rząd składający się w dużej mierze z kobiet. I szybko dodał, że uzyskana dzięki pięknym paniom „sympatyczność” rządu bynajmniej nie znaczy, że będzie on bardziej fachowy.

No to się chyba samo przez się rozumie, że oprócz ocieplania wizerunku te sztucznie wypromowane kobiety u władzy średnio do czegokolwiek nadają.

Pan Andrzej, który sam jest sympatyczny jak – nie przymierzając – przyszły rząd albo twój wujek Zbyszek, nie określił co prawda, jakim cudem „postawienie na kobiety” przy rekonstrukcji ma zmienić wizerunek rządu, skoro byłaby to prosta podmianka 1:1. To dlatego, że po eurowyborach to prawie same kobiety z niego odchodzą.

I to tak ciepłe i sympatyczne jak Anna Zalewska, Beata Szydło, Beata Kempa i Elżbieta Rafalska.

To jest ASZdziennik. Wypowiedź Andrzeja Halickiego dla wp.pl jest prawdziwa.