Koniec z głośnym koszeniem trawy. Kosiarze będą używać nożyczek, żeby nie narażać ludzi na hałas

ASZdziennik
Mieszkańcy blokowisk wreszcie mogą odetchnąć z ulgą. Uciążliwy hałas nie będzie już towarzyszył strzyżeniu trawy. W większości miast Polski kosiarki zostały zamienione na nożyczki.
Fot. 123rf.com
Kosiarki, traktorki czy kosy spalinowe są źródłem hałasu od wczesnych godzin porannych. Produkują też mnóstwo spalin, tuż pod naszymi oknami. Teraz to już przeszłość.

Wspólną decyzję większości polskich zarządów zieleni miejskiej, spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych trawniki miejskie będą teraz strzyżone po cichu i z dbałością o czyste powietrze - przy użyciu nożyczek, penset i linijek.

– Oczywiście, nowa metoda nieco spowolni cały proces koszenia i zwiększy koszty, ale za to pozwoli strzyc trawę wokół kwiatów i ziół oraz stworzy tysiące miejsc pracy dla emerytowanych fryzjerów – mówi ekolożka Malwina Winiarska, współautorka pomysłu.


Jeśli ten projekt zakończy się powodzeniem, w zimę zostanie przetestowany pomysł zastąpienia samochodów sypiących w zimie sól drogową przez osoby z solniczkami.

To jest ASZdziennik, wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.