Odważna decyzja sieciówki. W tym sezonie zamówi też inne rozmiary ubrań niż XS i XXXL

Mariusz Ciechoński
Jak donosi ASZdziennik, zarząd jednej z sieci sklepów odzieżowych podjął niezwykle ryzykowną decyzję. Zamierza powiększyć swój asortyment o ubrania w rozmiarach innych niż XS I XXXL.
Fot. 123rf.com
Decyzja została poprzedzona szczegółowymi badaniami rynku i profilu konsumenta. Co może być szokujące, wynikło z nich, że klienci mają zapotrzebowanie na ubrania również w rozmiarach S, M, L, XL i XXL. Ta teoria może i brzmi absurdalnie, ale wyjaśniałaby zalegające stosy gigantycznych koszul czy damskich spodni w rozmiarze 34.

– Do tej pory, gdy ktoś pytał o t-shirt, w który miałby szansę się wcisnąć, kłamaliśmy, że sprawdzimy w magazynie i po chwili informowaliśmy, że niestety się skończyły – mówi pracownik nowatorskiej sieciówki. – A teraz naprawdę sprawdzamy!


Sklep na próbę zamówił po jednej sztuce odzieży w każdym rozmiarze. Teraz np. na samym spodzie 11 par granatowych chinosów XS znajdzie się jedna emka.

Ale to nie koniec zmian. Teraz sklep zlecił badania, czy klienci lubią na koszulkach jeszcze coś innego niż tylko wielkie napisy z całkowicie przypadkową treścią.
To jest ASZdziennik, wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.