Naukowcy potwierdzają: 99% 30-gigowych aktualizacji przypada na 1% dnia, kiedy akurat możemy pograć

Łukasz Jadaś
Aż 99% 30-gigowych patchy przypada na chwilę, kiedy pozmywaliśmy, pogadaliśmy z rodziną, wyprowadziliśmy psa i chcemy w końcu trochę pograć. Za odkrycie tzw. prawa Sony'ego-Iksboksa tegoroczny Nobel z fizyki trafi w ręce 29-latka z Gdyni.
Fot. 123rf.com
Na trop prawa rządzącego światem konsol odkrywca wpadł przez przypadek.

– Coś mnie tknęło, gdy po 40 minutach od posprzątania po kolacji, położenia córeczki spać i popłacenia rachunków, jedyny postęp, jaki miałem w grze, to patch pobrany w 36% – przyznaje 29-latek. – Uznałem to za jakiś achievement i poszedłem spać.

Dopiero gdy gracz uświadomił sobie, że nadal nie opuścił pierwszego obozu w Red Dead Redemption II, bo poza graniem lubi m.in. żyć i pracować, zauważył pewną odwrotnie propocjonalną zależność.

– Im mniej czasu mam na granie, tym więcej patchy i aktualizacji konsol przypada na tę jedną jedyną godzinę dziennie, kiedy mógłbym się zrelaksować i sprawdzi, o co tyle hałasu z tym Fortnitem – przyznaje 29-latek, który nie zdążył jeszcze ściągnąć Apexa.


Nobel za prawo Sony'ego-Iksboksa to nie pierwsze naukowe osiągniecie 29-latka.

Na swoim koncie ma już Nobla za prawo Nintendo-Switcha, które mówi, że potrzebuje kolejnej konsoli, żeby mógł grać w czasie pobierania aktualizacji na innej konsoli.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.