Przyznaliśmy Dzbany Roku. Oto 10 "zwycięzców" za wypowiedzi najbardziej obrażające kobiety [CYTATY]
Są takie chwile, kiedy kobiety w Polsce myślą, że jest już XXI wiek. Że są wolnymi ludźmi i mogą same decydować, co robić ze swoim życiem: jak wyglądać, gdzie pracować, z kim (nie) chodzić do łóżka, czy rodzić dzieci. A potem jakiś mężczyzna otwiera usta – i wtedy kobiety przypominają sobie, że może same faktycznie żyją w XXI wieku, ale towarzyszy im cała rzesza facetów, którzy zatrzymali się w czasie duuużo wcześniej.
Jest po to, żebyśmy nie zapomnieli, z ust których polskich polityków, celebrytów czy innych osób publicznych w zeszłym roku padły najgorsze, najbardziej obraźliwe hasła o kobietach i do kobiet. Jeśli porównać tekst do wesela, to na tym tańczą same wąsate wuje.
To pierwszy taki nasz ranking, ale nie ostatni. Drodzy panowie, nie martwcie się – w przyszłym roku znowu was podsumujemy. A na razie serdecznie całujemy rączki.
10. Stanisław Żółtek – europoseł. Za dyskusję o dyskryminacji
– Widzę, że to feministyczne szaleństwo dalej trwa, chcemy zamienić kobiety w mężczyzn, a mężczyzn – w kobiety - powiedział europoseł. – Nie za bardzo rozumiem, czy to jest jakaś choroba, czy coś innego.
– Można by oczywiście zakpić, że co to za problem, paru facetów powie, że są kobietami, i równowaga płci będzie zachowana – dodał.
9. Robert Gwiazdowski – ekonomista. Za tekst o zdejmowaniu majtek
Słyszałyście, dziewczyny? Było myśleć i trzymać kolana razem.
8. Ryszard Czarnecki – europoseł PiS. Za Twittera
To jego odpowiedź na tweeta kobiety, która krytykując artykuł Czarneckiego potępiający zaangażowanie Parlamentu Europejskiego w sprawy Sądu Najwyższego, napisała o "ciągnięciu" pieniędzy z UE.
Mimo tego, że Ryszard Czarnecki jako dżentelmen napisał "Pani" z wielkiej litery, nominacja się należy.
7. Roman Smogorzewski – prezydent Legionowa. Za konwencję wyborczą
Kolejne kandydatki przedstawiał słowami: "pani od seksu", "dwie najbardziej chyba aktywne, powiedziałbym wręcz że napalone", "jesteś trochę za ładna, ale masz wiele innych walorów".
Smogorzewski później przeprosił, a przynajmniej uważa, że przeprosił. Bo jego wystąpienie z marsową miną, żoną u boku i zastępem znieważonych przez siebie kobiet za plecami można streścić do "Przepraszam, jeśli ktoś się poczuł urażony, ale hej, przecież nikt nie jest bez winy, a w ogóle to nagonka PiSu i warszawskich mediów, niepodległe Legionowo FTW!"
6. Filip Chajzer – prezenter TVN. Za reality show "Ameryka Express"
Chajzer ochoczo wykonał przygotowane przez TVN zadanie polegające na zmuszeniu do pocałunku w usta przypadkowe Peruwianki.
– No co ty, ojciec, za bardzo to rozkminiasz! – rzucił Filip do swojego taty, który miał poważne wątpliwości, i razem z innymi uczestnikami poszedł całować Peruwianki.
A później wystawił na lincz w internecie dziennikarkę, która ośmieliła się nazwać całowanie z zaskoczenia przypadkowych kobiet "molestowaniem". No bo to przecież czysty fun, fun, fun!
5. Rafał Ziemkiewicz – publicysta. Za felieton o Miss America
– Feminizm to ruch skierowany nie przeciwko mężczyznom, a zemsta kobiet brzydkich nad tymi ładnymi. Skoro brzydszych nikt nie chce oglądać i adorować, to zorganizowały się tak, aby mężczyźni bali się podziwiać i adorować te ładniejsze – stwierdził Ziemkiewicz w felietonie.
Ale, jak widać, on sam jest odważny i nie boi się głosić Prawdy.
4. Jacek Wilk – poseł, członek partii KORWiN. Za żarty o gwałcie
A kiedy zwrócono mu uwagę, uparcie powtarzał, że a) to wcale nie jest żart z gwałtu, b) ci, co się czepiają, po prostu nie mają poczucia humoru. (Skąd my to znamy?)
3. Kuba Wojewódzki – celebryta TVN. Za autobiografię
– Jest taka stara zasada w relacjach damsko-męskich: jeśli facet pamięta kolor twoich oczu po pierwszej randce, to znaczy, że masz małe cycki – pisze na przykład Wojewódzki.
A najlepsze jest hasło, że “molestowanie kobiet mniej atrakcyjnych powinno być karane łagodniej”, po którym od razu następuje informacja, że to żart. I jeśli, dziewczyno, poczujesz się urażona, to znaczy, że nie rozumiesz ironii, metafor i ogólnie jesteś idiotką, która nie potrafi jednocześnie czytać i myśleć. Sprytny szantażyk, Kuba.
2. Janusz Sanocki – poseł niezrzeszony. Za sympatię dla przemocy w rodzinie
– Przemoc ekonomiczna? Mój Boże, a przemoc kulinarna na przykład? – żartował jowialnie z 22% Polek, które są całkowicie uzależnione finansowo od swoich mężów. Bo, jak zaraz dorzucił, co to za rodzina bez przemocy:
– Hasło o likwidacji przemocy w rodzinie jest hasłem o likwidacji rodziny po prostu.
1. Marcin Rola - "dziennikarz". Za komentarz o Czarnym Proteście
– Na tych marszach widzimy zazwyczaj wieszakowe pasztety z wąsem, czyli typowe feminazistki – wytłumaczył. – Półmózgi, sklonowane owce, ameby, jełopy, debile śmią porównywać marsz niepodległości z jakimś spędem feminazistek, z tym dziadostwem intelektualnym.
A potem dodał jeszcze, że feministki nienawidzą kobiet.
W przeciwieństwie do niego.
WYRÓŻNIENIE SPECJALNE: Ministerstwo Rodziny. Za projekt ustawy o przemocy domowej
Z definicji przemocy domowej brzmiącej "jednorazowe albo powtarzające się umyślne działanie lub zaniechanie naruszające prawa lub dobra osobiste" wykreśla słowo "jednorazowe". Ministerstwo Rodziny powiedziało sprawcom przemocy:
– Raz możecie, raz jest OK.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty są prawdziwe.