PILNE: Ewakuacja Poczty Polskiej. Wśród prasy sakralnej znaleziono korespondencję

Łukasz Jadaś
Oklejony znaczkami i naklejką "PRIORYTET" obiekt o wymiarach 90 x 40 x 140 mm był przyczyną ewakuacji ponad 80 osób z oddziału Poczty Polskiej na warszawskim Powiślu – dowiaduje się ASZdziennik. Pracownicy placówki są pod opieką psychologa.
Fot. Jakub Porzycki / Agencja Gazeta
– Pakunek w niczym nie przypominał "Ulubionych ciast siostry Anastazji" – twierdzą przerażeni świadkowie. – Pracownicy poczty uspokoili nas, że to na pewno sążnista powieść o oddziałach Burego, ale na wszelki wypadek zaapelowali, żeby się do niej nie zbliżać i wezwali policję.

Podczas przeszukania budynku wśród klocków "Mały Pocztowiec", poradników "Samoleczenie Pestkami Moreli", kartonu pluszowych bocianów, "Ksiąg Młodego Patrioty", roczników magazynu "Wróżka" i puzzli z Janem Pawłem II, odnaleziono setki tajemniczych kopert z nieznaną zawartością. Policja sprawdza, w jaki sposób trafiły do budynku Poczty Polskiej.


Wszystkie zostały już prewencyjnie zdetonowane przez saperów.

– Pracownikom placówki należy się uznanie za wzorowo przeprowadzoną akcję ratunkową – twierdzi młodszy aspirant Jędrzej Włodarczyk z okręgowej komendy policji Warszawa Śródmieście.

Jak bowiem informują śledczy, wydawanie numerków do wyjścia ewakuacyjnego przebiegło bez zbędnych opóźnień i w ciągu 80 minut większość klientów doczekała się na swoją kolej.

Pozostałym wręczono awizo z prośbą o opuszczenie budynku w ciągu 7 dni.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.