Marek Suski dostał smartfona Huawei od Chińczyków. Oto jego oświadczenie, które rozwiązuje problem
Podczas wizyty w Chinach w 2017 roku poseł Marek Suski otrzymał od gospodarzy telefon Huawei P9, co w kontekście niedawnego zatrzymania za szpiegostwo pracownika tej firmy w Polsce może budzić mocne zaniepokojenie. Na szczęście Marek Suski już wszystko wyjaśnił. Jako pierwsi publikujemy jego oświadczenie.
A oto oświadczenie, które zamieścił Marek Suski.
W odpowiedzi na politykę Chińskiej Republiki Ludowej informuję, że wszystkie tajemnice państwowe, projekty ustaw, dokumenty z komisji śledczej ds. Amber Gold itd. są obiektami moich praw autorskich (zgodnie z Konwencją Berneńską).
W celu szpiegowskiego wykorzystania wszystkich wyżej wymienionych obiektów praw autorskich w każdym konkretnym przypadku wymagana jest moja pisemna zgoda!
Huawei jest teraz firmą publiczną.
Dlatego też wszystkim użytkownikom tego smartfona z Sejmu, rządu RP bądź jego bliskiego otoczenia, zaleca się wygłoszenie podobnych "powiadomień o prywatności", inaczej (jeżeli powiadomienie nie było opublikowane na stronie chociaż 1 raz), automatycznie pozwala się na dowolne wykorzystanie przez chińskich hakerów danych, które mogą zaszkodzić Polsce.
Każdy, kto czyta ten tekst może publicznie powtórzyć go w TVP. Dzięki temu jego smartfon będzie chroniony przed wyciekiem informacji o polskich służbach specjalnych ustawą o prawach autorskich.
Tym komunikatem informuję Huawei o tym, że rozpowszechnianie, kopiowanie, rozgłaszanie moich informacji osobistych lub państwowych, a także każde inne działania w odniesieniu do tajemnic państwa są zabronione bez mojej zgody.
Powyższe zakazy dotyczą także moich współpracowników, Małgorzaty Wassermann, młodzieżówki PiS, agentów lub każdego innego personelu w ten czy inny sposób nadzorowanego przez FB. Informacja, umieszczona w danym ID jest poufna. Naruszanie prywatności moich danych jest naruszeniem prawa (UCC 1 1-308-308 1–103 i Statutu Rzymskiego).
I po problemie.