Dramat 35-latka. Usłyszał że na Open'erze będzie Travis, czeka na "Why Does It Always Rain On Me"

Łukasz Jadaś
Do dramatycznych wydarzeń doszło na Facebooku w czasie ogłaszania gwiazd festiwalu Open'er w Gdyni – dowiaduje się ASZdziennik. 35-letni mężczyzna z Warszawy niespodziewanie wypadł z targetu tej imprezy. Do wypadku doszło gdy uświadomił sobie, że nie kojarzy żadnego ogłoszonego artysty.
Fot. 123rf.com
– The 1975 kojarzę, bo wtedy wyszło "Wish You Were Here", moja ulubiona płyta Pink Floyd - przyznaje mężczyzna. – I ucieszyłem się, że będzie Travis, bo przy "Why Does It Always Rain On Me?" odtańczyłem swój pierwszy wolny taniec na dyskotece w podstawówce.

Niestety, reszta line-upu festiwalu Open'er 2019 to dla 35-latka czarna magia.

– Kto? – pomyślał widząc Lil Uzi Vert i Shecka Wesa. – Autokorekta coś im poprzestawiała w Faith No More i Jacku White? Rudimental? To ci goście z jury "Voice of Poland"? Polskich zawsze ogłaszali na końcu – nie może zrozumieć zaskoczony mężczyzna.


I wtedy wydarzyło się najgorsze. Młody fan Open'era zrozumiał, że nie kojarzy praktycznie nikogo, ma już 35 lat i wypadając z grupy docelowej festiwalu boleśnie zderzył się z rzeczywistością.

– Za moich czasów Open'er bardziej odważnie reagował na gusta młodych ludzi - skarży się 35-latek, zanim dotarło do niego że jest stary. – Go Gdyni jeździło się na Skwer Kościuszki, żeby posłuchać muzyki dla nastolatków z 2005 roku, a nie na Kosakowo, żeby słuchać muzyki dla nastolatków z 2018.

Na wypadek z udziałem 35-latka zareagował już Alter Art, organizator festiwalu. W komentarzu dla ASZdziennika przedstawiciel firmy zapewnił, że mężczyzna może w każdej chwili wrócić do targetu, a do lipca wszystko się zagoi.

35-latek musi tylko do końca roku dla odmiany posłuchać czegoś wydanego przynajmniej po 2010 roku.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały tylko trochę zmyślone.