Kartel wycofuje partię kokainy z Polski. Może być skażona bananami

Łukasz Jadaś
Banana o wadze 120 gramów przechwycił podczas rutynowej kontroli towaru Alejandro Caraball, przemytnik na granicy Kolumbii z Ekwadorem - przyznał kartel z Medellin. Wartość kontrabandy została oszacowana na jakieś 1,5 PLN. Mamy komentarz szefa kartelu.
Fot. 123rf.com
Pikanterii sprawie dodaje fakt, że kartel cieszył się renomą i znany był w całym podziemiu ze znakomitego i czystego towaru. Miał rzesze zadowolonych klientów także w Polsce.

– Wciągałem krechę jak gdyby nigdy nic, gdy nagle poczułem w przegrodzie nosowej ciało obce – skarży się Sebastian, 46-letni wierny użytkownik z Warszawy. – Prawie się udusiłem i teraz dwa razy się zastanowię, zanim znowu kupię u nich kolejną działkę.

Znalezisko w Kolumbii to kolejne zdumiewające odkrycie w popularnej sieci przerzutowej Ameryka Południowa - Europa. Tylko od minionego weekendu kartel zabezpieczył już ponad 5 kilogramów bananów, prawdopodobnie pochodzących z tej samej plantacji. Nie wiadomo, ile przedostało się na eksport.


Po fali oburzenia w mediach społecznościowych za skandal bananowy przeprosił już Eduardo Reyes, człowiek odpowiedzialny w za dystrybucję kokainy w regionie Europy Środkowo-Wschodniej.

– Partia kokainy wysłana na rynki Europy Środkowo-Wschodniej mogła zostać zanieczyszczona byliną z rodziny bananowatych - przyznał Reyes we wzruszającym oświadczeniu na Facebooku. - Każdego, kto w ostatnim czasie zakupił dowolną działkę, prosimy o szybki kontakt z dilerem w celu zwrotu i rekompensaty.

Jednocześnie kartel z Medelin przypomina, że doustne zażycie skażonej bananami kokainy nie powinno przynieść żadnych negatywnych skutków ubocznych.

Trzeba tylko odciąć końcówkę, bo przecież wiadomo, że jadowite pająki składają tam jaja.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.