Ulga prześladowanych katolików z Polski. Ordo Iuris przyjmuje zgłoszenia przypadków chrystianofobii
Ordo Iuris wielokrotnie udowodniło, że jest organizacją, która nie daje łatwo zamknąć sobie ust. Nieustępliwi, nieustraszeni, od dawna wytrwale walczą o to, by Polska cofnęła się w czasie do tego momentu, kiedy kobiety nie miały prawa do niczego, za homoseksualizm palono na stosie i ogólnie życie było dużo prostsze.
“Chrystianofobia w Polsce staje się rzeczywistością” – ujawnają niezłomni rycerze Ordo Iuris. – “Dajemy głos osamotnionym dotąd ofiarom. Nie pozwalamy, by dalej milczano o aktach nietolerancji i dyskryminacji chrześcijan w Polsce.”
To wszystko prawda i w ogóle nie jest śmieszne. Polscy chrześcijanie są nieustannie narażeni na okrutne szykany ze strony perfidnych muzułmanów, Żydów czy świadków Jehowy. Których, jak wskazuje ostatni spis powszechny, jest cała masa:
Choćby beztroskie puszczanie w kinach filmu “Kler” czy zorganizowanie w szkołach Tęczowego Piątku, kiedy to nauczyciele złośliwie kładli katolickiej młodzieży do głowy, że homoseksualiści to ludzie. Cierpienia dzieci z Wrześni to przy tym nic.
Od tego tylko krok do nieobsługiwania katolików w sklepach, wprowadzenia dodatkowych punktów za ateizm przy rekrutacji na studia albo wydzielania dla chrześcijan osobnych przedziałów w pociągach. Takich bez ogrzewania i z drewnianymi ławkami pełnymi drzazg.
A potem to już tylko to:
"Ostatnia modlitwa chrześcijańskich męczenników", Jean-Léon Gérôme (1883)