Dramat narodowców. Myśleli że Black Friday to protest feministek i zablokowali Złote Tarasy

ASZdziennik
Kilkudziesięcioosobowa grupa przedstawicieli skrajnej prawicy zablokowała wczoraj warszawskie centrum handlowe Złote Tarasy. To akcja wymierzona w Black Friday, czyli jak twierdzą narodowcy "kolejny czarny protest feministek".
Fot. Wikimedia Commons / Mieczysław Michalak / Agencja Gazeta
Klienci byli zaskoczeni, gdy rano główne wejście do galerii handlowej zablokowała grupa prawicowych radykałów, wykrzykujących hasła "chłopak, dziewczyna normalna rodzina!", "Bershka będzie biała albo bezludna!" oraz "śmierć wrogom franczyzy!".

Narodowcy krytykowali też "prawdziwą dyskryminację płciową, która dzieje się na naszych oczach". Chodziło o to, że do działu męskiego w H&M trzeba wjeżdżać aż dwa piętra w górę.

– O co chodzi? Czy to jest jakaś kreatywna reklama outletu Adidasa? – pyta 28-letnia Ola, która chciała tylko "kupić majtki w Triumphie i zobaczyć, jaką promocję mają w Medicine".


– Spodziewałem się, że będą dziś tłumy, ale nie takie, że nie będzie się dało wejść – komentuje jej kolega Bartek.

Niestety nie obyło się bez ofiar. Kilku narodowców na godzinę zaklinowało się w drzwiach obrotowych i niezbędna była interwencja ochrony.

Klienci zmuszeni byli korzystać z drugiego wejścia.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.