PILNE: 6 prowokacji, którymi lewactwo będzie chciało zniszczyć marsz 11 listopada

ASZdziennik
Panują trudne dni dla polskiego nacjonalizmu. Najpierw Hanna Gronkiewicz-Waltz radośnie odwołała Marsz Niepodległości, a kilka godzin później PiS brawurowym wślizgiem zarejestrował własny, biało-czerwony marsz. Ci przedstawiciele środowisk narodowych, ultrasi Łupaszki i inni patrioci, których nie odstraszyła podmianka corocznej imprezki na rządowy marsz, teraz obawiają się już tylko jednego.
Fot. Wikimedia Commons / flickr.com/photos/drabikpany | Fot. 123rf.com
Że do trollowania marszu dołączy jeszcze lewica. I przy pomocy jakiejś typowej dla siebie bezczelnej prowokacji przypieczętuje tę karuzelę śmiechu.

Oto lista lewackich prowokacji, których najbardziej obawiają się uczestnicy marszu:

1. Bitwa na głosy
- Żeby ośmieszyć marsz, jego wrogowie mogą wmieszać się w tłum i skandować patriotyczne hasła ze zmienionym tekstem - martwi się jeden z posłów Kukiz ‘15. - A na drzewach zamiast liści będą wisieć neofaszyściBiała Polska tylko zimą... Oni sobie poskandują, nasze chłopaki dołączą, bo taki mają odruch, a TVN to wszystko nakręci.


2. Podstępne symbole
Szef kancelarii premiera ostrzegł, że w jeśli na marszu pojawią się “symbole czy to faszystowskie, czy komunistyczne, służby będą reagować błyskawicznie i bezwzględnie”.
Teraz lewacy mogą wysłać na marsz kogoś, kto na oczach służb porządkowych zaprezentuje koszulkę z Che Guevarą na piersi. Znając lęk władzy przed komunizmem, to wystarczy, by rozwiązać marsz jako niebezpieczne zgromadzenie bolszewickich bojówek.

3. Flagowa prowokacja
Chodzą słuchy, że lewacy ma zamiar rozstawić w okolicach ronda Dmowskiego stoiska, na których będą sprzedawać flagi Indonezji. Mają nadzieję, że uczestnicy marszu, dumni synowie narodu w odzieży patriotycznej, kupią je i będą nieśli na marszu zamiast polskich. Hm. To się może udać.
Indonezja dla IndonezyjczykówFot. 123rf.com
4. Fake blocs
Robertowi Bąkiewiczowi sen z oczu spędza wizja bloków narodowych na rządowym marszu. - Zdrajcy Polski mogą zgłosić do udziału takie bloki jak Ruch Narodowy Sekcja Neoplastyczna albo Sekcja Haftu, Szydełkowania i Robienia na Drutach. My po tylu latach nauczyliśmy się wyłapywać fejki - mówi. - Rząd może nie mieć takiego rozeznania.

5. Prawo wilka
Przez masowe zwolnienia lekarskie policjantów w środę po Warszawie jeździły tylko dwa patrole. Korzystając z nieobecności służb na ulicach, wrogowie marszu pod osłoną nocy mogą przygotować pułapki na maszerujących. Pogłoski mówią o wykopaniu wilczych dołów w okolicach ronda de Gaulle’a. To zasadzka na tych, którzy żyją wilczym prawem.

6. Atak klonów
Ale prawdziwy bałagan w szeregach narodowców powstanie, jeśli lewacy postanowią przebrać się za liderów takich jak Winnicki, Bąkiewicz czy Marian Kowalski. A potem - w tych rolach - przypiąć sobie kotyliony, iść z uśmiechem, pozdrawiając przechodniów, a przed kamerami poprzeć wartości takie jak akceptacja inności, szacunek do ludzi niezależnie od koloru ich skóry oraz prawa LGBT.

Bo wtedy ostatecznie skompromitują liderów ruchu przed zwykłymi narodowcami. A ci, pozbawieni rządów silnej ręki, rozpierzchną się w popłochu.

To jest ASZdziennik. Ale na marszu miejcie oczy i uszy szeroko otwarte.