Klęska Gowina w Gliwicach. Dziewczyna w kaszkiecie wypunktowała go w realu i poprawiła w necie
Jarosław Gowin jeszcze długo nie pojedzie do Gliwic. Ani nie wejdzie do internetu. Ostatnio bowiem został tam, jakby to powiedzieli fani Korwina, zmasakrowany.
Jarosławowi Gowinowi udało się uchylić przed pytaniem, jednak później, po konferencji, znowu musiał odpierać Rzeczowe Argumenty. Kiedy to się nie udało, poddał spotkanie walkowerem, wsiadł do limuzyny i odjechał.