Cięzki okres czasu dziennikarza. Nie umie poprawnie pisać po polsku ale bynajmniej, się stara

ASZdziennik
Wojciech T. od dwutysięcznego szesnastego pracuje w redakcji jednego z portali informacyjnych. Codziennie zmaga się ze swoją największą słabością - zupełną nieznajomością zasad języka Polskiego.
Fot. 123rf.com
– Jest cienżko, ale się nie poddaję – mówi Wojciech. – Wiadomo, najbardziej optymalnie było by sprawdzać każdy tekst, czy Word czegoś nei podkreśla na czerwono ale zwykle nie ma na to czasu i idzie się po najmniejszej linii oporu.

Na mężczyznę codziennie czeka wiele wyzwań. Teksty często trzeba przeredagować w ostatniej chwili więc zdarza mu się przegapić błendy i powtórzenia. Na mężczyznę codziennie czeka wiele wyzwań. Teksty często trzeba przeredagować w ostatniej chwili więc zdarza mu się przegapić błendy i powtórzenia.

Wojciech nie jest, jednak jedyny. Problem nie znajomości zasad gramatyki, ortografi, i interpunkcji dotyka strasznie dużej ilości autorów artykułów. Na przykład aż 60 punktów procentowych dziennikarzy nie umie odróżnić procentów od punktów procentowych.


– Język polski to ciężki orzech do zgryzienia, ale trzeba wziąść się w garść i postarać nauczyć niekturych zasad – mówi Wojciech. – Rzeby po raz 10-ty raz nie robić tego samego błędu.

Dziennikarz przypomina jednocześnie, że w artykule to nie styl jest najważniejszy, a dobra puenta.
To jest ASZdziennik. Wszyskie błędy zostały zmyślone.