Koniec z ciężkimi plecakami. Podręczniki zastąpi Biblia kieszonkowa

Łukasz Jadaś
Walkę ze skrzywieniem kręgosłupa i kwestionowaniem dogmatów Kościoła zapowiedział w liście na rozpoczęcie roku szkolnego minister edukacji. Ciężkie podręczniki do fizyki, biologii i chemii zastąpi od tego roku Słowo Boże w kompaktowej wersji i miękkiej oprawie.
Fot. 123rf.com/Wikimedia Commons
To kolejna po wykreśleniu astronomii z listy dyscyplin naukowych propozycja rządu mająca na celu rechrystianizację polskiej nauki.

– Nie dziwię się młodzieży, że narzeka na ciężkie plecaki – stwierdził z uśmiechem minister na wystąpieniu z okazji rozpoczęcia roku szkolnego. – Dostajecie na fizyce ciężką teorię Wielkiego Wybuchu, podczas gdy Biblia opisuje to samo w siedmiu prostych krokach! – zwróciła się bezpośrednio do uczniów.

Problem dźwigania ciężkich plecaków do szkół MEN postanowił rozwiązać w sposób prosty i sprawdzony w wielu ustrojach fundamentalnych.


Już od jutra zamiast przydługich rozdziałów o ewolucji szkoła wyjaśni pochodzenie człowieka za pomocą cytatu o stworzeniu Adama i Ewy na boże podobieństwo, a przypowieść o weselu w Kanie Galilejskie i zamianie wody w wino zastąpi opasłe tomy podręcznika do chemii i żmudne wkuwanie skomplikowanych reakcji chemicznych.

MEN przypomina, że zakupione podręczniki można wymieniać na kieszonkowe wydania Biblii i składać na stosach na największych placach w miejscowościach w całym kraju.

Zostaną komisyjnie zutylizowane w temperaturze 451 stopni Fahrenheita.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.