Rząd idzie na wojnę z rozwodami. Po rozstaniu trzeba będzie oddać koperty z wesela
Walkę z łamaniem przysięgi małżeńskiej zapowiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Pary, które zdecydują się na rozwód, będą musiały zwrócić gościom koperty z wesela wraz z odsetkami. Rząd liczy, że argument finansowy zniechęci do znieważenia świętego sakramentu nawet 100 tys. wypalonych związków.
– Nie wiemy co nas podkusiło na wesele na 150 osób – rozpaczają Marzena i Robert, którzy zgadzają się ze sobą pierwszy raz od 1,5 roku. – Z mojej strony było co prawda więcej gości, ale to Marzenka ma gorzej, bo choć rodzinę ma mniej liczną, to zdecydowanie bardziej hojną – twierdzi Robert.
– A wspólnych znajomych to nawet nie wiemy jak policzyć – dodaje Marzena.
Projekt Zbigniewa Ziobry zakłada, że warunkiem zgody na rozwód będzie wizyta u mediatora, który postara się odwieść od decyzji o rozstaniu nawet najbardziej toksyczny związek, oraz zwrot pieniędzy z kopert, które para dostała od gości na weselu.
– Agencji CBA weszli nad ranem do domów weselnych na terenie całego kraju i zabezpieczyli dokumentację księgową z ostatnich 30 lat – poinformowało Ministerstwo Sprawiedliwości. – Trwa liczenie zamówionych sztuk devolayów i szacowanie na tej podstawie liczby kopert, które przy życzeniach mogły trafić do kieszeni świadka.
Za posiłkowy materiał dowodowy posłużą zapisy z weselnych filmów, które starająca się o rozwód para będzie musiała okazać u mediatora. Rząd szuka już rachmistrzów do liczenia gości za stołami i w weselnych wężach.
Za podstawę rozliczenia resort sprawiedliwości przyjmie 200 zł za talerzyk potencjalnego gościa plus ujętą w widełkach kwotę od 50 do nawet 1000 zł za kopertę, jeżeli śledztwo wykaże obecność zamożnego wujka. Odsetki ustalono na poziomie 7,77% za każdy miesiąc małżeństwa.
Goście weselni młodych zaprzeczają, jakoby lobbowali za projektem.