Geniusz artysty z Kraśnika. Chciał wyrzeźbić Lecha Kaczyńskiego, wyszło mu abstrakcyjne dzieło roku

ASZdziennik
Sztuka wysoka czy tania prowokacja artystyczna? W 35-tysięcznym Kraśniku wrze po odsłonięciu nowego abstrakcyjnego pomnika. Mieszkańcy chcą wiedzieć, kogo przedstawia rzeźba podpisana prowokacyjnie "Lech Kaczyński, Prezydent Rzeczpospolitej", którą odsłonił sam premier Mateusz Morawiecki.
Fot. premier.gov.pl



Kluczem do interpretacji pomnika wydaje się być tablica z podpisem "Lech Kaczyński, Prezydent Rzeczpospolitej". Prowokacyjny brak litery "y" pozostawia jednak szerokie pole do interpretacji. Są widzowie, którzy w rzeźbie widzą powiązania ze stylem niektórych pomników podpisanych "Jan Paweł II", przy których również widać groteskowe i odrealnione postacie.

Do Kraśnika zmierza już delegacja historyków sztuki z Uniwersytetu Warszawskiego i łódzkiej Akademii Sztuk Pięknych.

Profesorowie spróbują wejść w głowę autora i pomysłodawców pomnika. Rozstrzygną spór, czy rzeźba w Kraśniku obraża pamięć po Lechu Kaczyńskim, czy po prostu próbuje go ośmieszyć.
To jest ASZdziennik. Pomnik Lecha Kaczyńskiego w Kraśniku nie został zmyślony.