Cud w Pułtusku. Jednym pismem ksiądz nawrócił na ateizm miliony Polaków
Na Mazowsze przybyła specjalna delegacja Stolicy Apostolskiej – podały źródła w Watykanie. Wszystko za sprawą cudownego zdarzenia w Parafii pod wezwaniem Miłosierdzia Bożego w Pułtusku. Świadkowie twierdzą, że miejscowy proboszcz jednym dopiskiem na akcie bierzmowania nawrócił na ateizm miliony Polaków.
Wszystko miało skończyć się na formalnościach, gdyby ręką proboszcza nie pokierowała nagle tajemnicza siła. Zaświadczenia o wierze nie wydał, wydał za to zaświadczenie, że 13 lat temu pan Błażej przyjął bierzmowanie. Z jednym niezwykłym dopiskiem.
– Obecnie nie mieszka na terenie Parafii. Najprawdopodobniej na terenie Warszawy, należy do SLD i często wypowiadał się przeciw Kościołowi i księżom – głosi komentarz proboszcza z Pułtuska.
Pracujący na terenie Pułtuska wysłannicy Kongregacji Nauki Wiary twierdzą, że wydaniu cudownego zaświadczenia towarzyszyły masowe nawrócenia na ateizm, a Polacy w duchowym uniesieniu zaczęli nagle pobierać z intenetu wzór oświadczenia woli o wystąpieniu z Kościoła. Wierni mieli o własnych siłach wstawać z ław i wychodzić z kościołów, a bogobojni dotąd parafianie zapominali słów do "Barki".
Byli katolicy z Mazowsza twierdzą jednak, że nie był to jedyny cud, jakiego byli świadkami w związku kościelnym pismem z Pułtuska.
Pan Błażej pod dowodem cudu zamieszczonym na Facebooku dodał bowiem, że na pytanie, co było podstawą takiego dopisku, ksiądz proboszcz odpowiedział, że "z tego co wie" tak właśnie jest.
Oznacza to, że jedyny znany z Pisma Świętego monopolista wszechwiedzy zyskał właśnie potężnego konkurenta.