
W Polsce bez zmian. Inni ludzie robią za nas robotę i nie musimy nic zmyślać. Tym razem wylosowało się coś takiego: Wojciech Cejrowski, który zasłynął z antynaukowych, szurskich i szkodliwych społecznie przekonań na temat szczepionek, już niedługo zaszczyci Uniwersytet Medyczny w Łodzi swoim wystąpieniem.
Dla przypomnienia: Cejrowski niejednokrotnie wypowiadał się na temat szczepionek w sposób, który budził krytykę medyczną. Wspominał m.in. że składniki szczepionki na COVID-19 są szkodliwe, mogą być trucizną, a TAK POOOOZA TYM, to on podróżował do stref tropikalnych bez szczepionki I JAKOŚ NIC MU SIĘ NIE STAŁO, więc po co to całe zamieszanie? Uraczył też świat cytatami z fragmentu badania, które, rzekomo, wskazuje na powiązania między szczepieniami a chorobami serca u dzieci, ale ostatecznie wyszło na to, że trochę źle zrozumiał, a poza tym to tylko preprint (Demagog skonfrontował i wyjaśnił Wojtka).
I wydawać by się mogło, że Uczelnia Medyczna raczej nie będzie chciała dawać przestrzeni komuś, kto wykorzystuje swoją platformę, by szerzyć niezgodne ze stanem nauki treści, prawda? Prawda???
No cóż. Jeszcze w tym miesiącu Cejrowski odbędzie stand-up w Centrum Kliniczno-Dydaktycznym Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.
I nie tylko nam wydaje się to TROCHĘ dziwne. Uczelniana Rada Samorządu Studentów wyraziła oficjalny sprzeciw, argumentując, że nie chodzi im o poglądy polityczne, ale o troskę o zachowanie naukowego i etycznego charakteru Uniwersytetu.
Tymczasem uczelnia próbuje się bronić, pisząc, że eee, w sumie to nie ich inicjatywa, a organizatorem jest zewnętrzny podmiot. Trudno jednak zaprzeczyć, że oto Cejrowski wpadnie na uczelnię, opowie żarciochy, strzeli sobie zdjęcie, a potem, być może, kontynuuje szerzenie antynaukowych bredni.
Czy skorzysta z szansy, by między żartami opowiedzieć o najnowszych wynikach badań w dziedzinie chłopsko-rozumologii, wedle której wypróżnianie szkodzi, bo śmierdzi?
Nie można tego wykluczyć.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.