Dramat Magdaleny Środy. Jest Magdaleną Środą [CYTATY]

ASZdziennik
Magdalena Środa odniosła się do zarzutów, że Kongres Kobiet źle traktuje swoje pracownice. I w swojej odpowiedzi najwyraźniej postanowiła reprezentować falę feminizmu, która płynie pod prąd. Pod prąd innym kobietom.
Magdalena Środa nie usiadła ani na chwilę. Fot. Facebook.com/KongresKobiet
Jak już pisaliśmy, Maria Świetlik w portalu Gazeta.pl zwróciła uwagę, że panelistki tegorocznego Kongresu Kobiet miały do dyspozycji VIP-owską toaletę i darmowe posiłki w restauracji, a pracownice ochrony stały w tym czasie przez kilkanaście godzin bez przerwy na odpoczynek lub posiłek.

Magdalena Środa, również na łamach Gazeta.pl, odniosła się do tych zarzutów. Oto najlepsze cytaty z naszym komentarzem:

Być może normy i obowiązki pewnych osób pracujących w budynku, który wynajmowałyśmy, są takie, że (jako ochraniarz/ochraniarka) muszą stać. Najpewniej jest to zapisane w umowie o pracę, ale nie Kongres ją zawierał, bo my tam gościłyśmy dwa dni.

Jeśli pracodawca uznał, że kobieta ma stać bez jedzenia i picia przez kilkanaście godzin, to widocznie tak ma być, na falliczny symbol patriarchalnej dominacji drążyć? Przecież to nie Kongres Kobiet zawierał z nią umowę o pracę. Którą zakładamy, że ma - przecież nikt nie będzie jej o to pytał.

Nie sądzę też, by podobna opresja była trwała: niektórzy z nas w pracy muszą stać, inni ciągle siedzą, co jest na co dzień moją przypadłością.

To zdanie na pewno ma sens. Już tłumaczymy. Chodzi o to, że eee... pani Środa nie sądzi, żeby ochroniarka zawsze musiała tak stać, bo... niektórzy w pracy muszą stać, a inni nie? Nie, jeszcze raz. Brak trwałej opresji oznacza, że... problem nie dotyczy wielu osób? Dobra, nie wiemy, o co chodziło. Ważne, że pani Środa w pracy dużo siedzi.

Policja, która nas chroniła, też stała, i to na zewnątrz!

Inni. Mają. Gorzej.

Przed budynkiem, gdzie odbywał się Kongres Kobiet, stała Pani, która od dziesięciu lat protestuje przeciw naszym postulatom: ma na sobie wielkie prześcieradło z hasłami niechęci wobec praw kobiet. Stała, stała i nie chciała usiąść, chociaż proponujemy jej zawsze krzesło i posiłki.

Rada dla ochroniarki: jeśli następnym razem będzie chciała usiąść, niech założy na siebie prześcieradło z hasłami niechęci wobec praw kobiet. A nuż się uda.

Ale rzeczywiście w sali VIP było bardzo mało krzeseł, więc na ogół stałyśmy. Przy okazji chciałam przeciwko temu zaprotestować. Tę poważną kwestię stania z całą pewnością uczynimy tematem kolejnych debat i protestów.

Haha, wcale nie, to był sarkazm. Kwestia małej liczby krzeseł nigdy nie stanie się tematem debaty. To by było tak samo śmieszne, jak dyskutowanie o prawach pracownic do ludzkich warunków pracy.

(...) zwłaszcza że w głównej sali były osoby, które siedziały cały czas i ani na chwilę nie wstały. To niepełnosprawni. Myślę że pani Świetlik powinna się zająć akurat tą sprawą z pożytkiem dla siebie i dla świata.


Świetnie, że pani Środa powstrzymała się od obrzydliwych tekstów, po których czytającemu robi się niedobrze!

Więcej, ja nie usiadłam ani przez chwilę, tylko biegałam. Dwa dni!

Fot. Natalia Wolniewicz
To jest ASZdziennik, ale wszystkie cytaty Magdaleny Środy są prawdziwe.