Bulwary nad Wisłą z ekranami dźwiękochłonnymi. Mają zatrzymać rap z głośników bluetooth imprezowiczów
Ponad 5 mln złotych zainwestowała stolica w budowę ekranów dźwiękochłonnych na Powiślu – podał Urząd Miasta Stołecznego Warszawy. Ekrany akustyczne stanęły wzdłuż Wisły na odcinku między Centrum Nauki Kopernik a Cudem nad Wisłą. Zatrzymują nawet 80% rapu z głośników bluetooth imprezowiczów na bulwarach.
Winę za plagę autotune'a ponoszą mieszkańcy Warszawy, którzy oprócz piwa z Orlenu zabierają nad Wisłę głośniki bluetooth wypełnione modnym rapem z czołówki trendów na YouTubie. Niektórzy w czasie kontroli twierdzą, że słuchają tylko rapu wysokiej jakości, a tak naprawdę emitują w powietrze single Post Malone'a. Zdaniem ekspertów, zwyczaj ten wynieśli z tramwajów, gdzie zimą słuchali go na trzeszczących głośnikach swoich smartfonów.
Koszmar imprezowiczów, którzy nie lubią przekrzykiwać się przez playlistę "Top Polska" na Spotify, na szczęście jednak właśnie się skończył.
– Był pomysł budowy dźwiękoszczelnych budek, do których możnaby wejść i włączyć "Rockstar" nie narażając innych na bierne słuchanie, ale ratusz wybrał rozwiązanie bardziej uniwersalne – podał rzecznik urzędu miasta.
Warszawa chwali się, że ekrany z poliwęglanu zatrzymują nawet 80% rapu z głośników bluetooth. Krajobraz nad Wisłą nieco ucierpiał, ale mieszkańcy twierdzą, że to niewielka cena za poprawę jakości ich życia.
– Może i nie zobaczymy już nigdy naszej kochanej Wisły, ale za to nie usłyszymy już nigdy "Somy 0,5 mg" – chwalą inwestycję ratusza zadowoleni warszawiacy.
Jeżeli pomysł ekranów się sprawdzi, Warszawa za rok otoczy nimi także tereny juwenaliów oraz Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu.