Nie wiesz, co to "slay"? Oto tłumacz międzypokoleniowy dla szefów
To jest trochę delulu – Ktoś tu w mrzonkach błądzi. Oto oznaka, że cele, których od sług swych wymagasz, wręcz nieosiągalne być mogą. Jeżeli więc nadmiar na nich zadań kładziesz, przemyśleć powinieneś.
Zróbmy to dla fabuły – Pracownik twój pragnie wyzwań nowych lub też do dzieł swych zniechęcony się staje, bo ducha w pracy nie widzi. Potrzebuje spraw bardziej porywających lub rozmowy szczerej. Zanim jednakże do obojętności popadnie, staraj się, by pracom swym znamię sensu nadał.
Sigma – W tobie widać jakże wielką moc w zarządzaniu. Autorytet twój wielki, a ręka twa silna, choć łagodna, że aż pracownicy twoi jakże zaufanie ku tobie czują.
Mój klient to mega red flag – Usłyszeć takie słowa to znaczy, iż klienci zbytnie żądania czynią. Uważajże tedy, bo to zapowiedź złego stanu rzeczy, gdyż relacje z nimi mogą się w żerowisko przemienić. Pamiętaj, by wsparcia zespołowi twemu nie żałować, a granice wyznaczać, gdyż inaczej to na zgubę zakładu może się obrócić.
Slay – Oto brawa ci się należą! Uczynki twe i przedsięwzięcia doprowadziły cię do sukcesu, który pracownicy, zwłaszcza ci z młodszych pokoleń, ku twej chwale odnotowali. Entuzjazm ich dla spraw twoich widoczny jest wielce.
Negatywna aura – W tem zakładzie pracy panuje atmosfera nieprzyjazna, co na nastroje i skuteczność roboczą mocno wpływa. Przystąpże tedy do dzieła, by czem prędzej harmonię przywrócić, konflikty uśmierzyć, a więzi między sługami a przywódcami na nowo splatać. To jest ASZdziennik, ale mądrość ta przydać się może.