Dzięki upałom w Bieszczadach można już czerpać wrzątek na herbatę prosto ze strumyka

Paweł Banaszczyk
05 sierpnia 2024, 11:19 • 1 minuta czytania
Wspaniałe wieści dla miłośników herbaty płyną z polskich Bieszczad. Krystalicznie czyste strumyki przez wiele lat były emblematem polskich gór. Dzisiaj, dzięki rekordowo wysokim temperaturom, woda prosto ze źródła nadaje się do zaparzania herbaty. 
Canva
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Nie każdy potok nadaje się jednak do parzenia każdego rodzaju herbaty. Herbatę białą i zieloną, które najlepiej infuzują w temperaturze 60-80 stopni Celsjusza, zaparzymy w każdym bieszczadzkim strumieniu. Aby wydobyć wszystkie walory czarnej herbaty, musimy udać się nad rzekę Solinkę lub Jabłonkę. 


Źródło Solinki znajdziemy na południowych stokach Rosochy w masywie Hyrlatej na wysokości ok. 1000 m n.p.m. Woda z górnych partii rzeki będzie najlepszej jakości i, dzięki temperaturze bliskiej wrzeniu, może posłużyć nam nawet do przyrządzenia dania instant.

Jabłonka to druga z rzek, której temperatura osiąga blisko 100 stopni Celsjusza. Jej źródło znajdziemy na południowy wschód od szczytu Wołosania w Wysokim Dziale (ok. 980 m n.p.m.). Dzięki wyjątkowej florze bakteryjnej Jabłonki może udać nam się otworzyć wyjątkowe bukiety smakowe czarnej herbaty, jednak nie polecamy gotować w niej ziemniaków, gdyż zyskują przykry mułowaty posmak. 

Wysokie temperatury w polskich górach to również dobra wiadomość dla miłośników wędzonych serów. Ich cena znacznie spada, bo każde nieklimatyzowane pomieszczenie, w którym znajduje się ser, staje się wędzarnią. 

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.