Wójt gminy Reńska Wieś ostrzega – słodki, ale groźny koteczek uciekł z hodowli [SZUKAJMY SERWALA]

Paweł Banaszczyk
17 maja 2024, 12:24 • 1 minuta czytania
Wójt Reńskiej Wsi poinformował, że z domowej hodowli uciekł serwal afrykański. Uciekinier to kot nieco większy od domowych puszków z dużymi czarnymi cętkami. Resztę charakterystyk ma jednak typowo kocią: dumny sprężysty ogon, zgrabne, ostro zakończone uszy i pyszczek o arystokratycznych rysach. Hodowlę opuścił w czwartek. Wystroił się w czerwone szeleczki.
Fot. CANVA, renskawies.pl
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Wójt ostrzega, że serwal, choć udomowiony, to jednak pozostaje płochliwy i pod żadnym pozorem nie należy się do niego zbliżać. Każdy, kto spotka serwala, proszony jest o niezwłoczny kontakt z numerem +48 666 162 877 i podanie miejsca, w którym znajdował się kot.

Zupełnym przypadkiem w temacie kocich ucieczek wiemy to i owo. W portfolio jednego z naszych redaktorów znajduje się akcja z 2017 roku, w której poszukiwał sześciokilogramowego Leosia na lubelskim Czechowie. Leoś odnalazł się po dwóch dniach, śpiący na kontenerze, przy ul. Zakopiańskiej, cięższy o kilogram. Jako przynęty użyto drobno posiekanej wołowinki.

Dlatego, jako specjaliści, sugerowalibyśmy wykorzystanie bardziej wyrafinowanych technik poszukiwawczych:

Oto nasze propozycje:

1. Mimikra

Niegłupim pomysłem wydaje się wymalowanie ciałach mieszkańców czarnych cętek i ułożenie ich na otwartej przestrzeni. Serwal może pomyśleć, że to jego rodzina i zbliżyć się do ludzi. Zanim zorientuje się, że “koty” to Reńszczanie, należy użyć szeleszczącej zabawki, aby odwrócić jego uwagę i zatrzymać do momentu pojawienia się właścicieli.

2. Antylopa ofiarna

Zawsze można przebrać jednego z mieszkańców za antylopkę i wypuścić go w okolice, w których prawdopodobnie grasuje kot. Instynkt powinien wziąć górę – serwal zechce upolować zwierzynę znaną z afrykańskich sawann. Zanim zorientuje się, że “antylopka” to Reńszczanin, należy użyć szeleszczącej zabawki, aby odwrócić uwagę kota i zatrzymać go do momentu pojawienia się właścicieli. Ryzyko: zjedzenie Reńszczanina.

3. Spacer typu kici-kici

Ostateczna broń w poszukiwaniach każdego zwierzęcia zwana też spacerem wstydu. Właściciel uciekiniera przechadza się, energicznie potrząsając pudełkiem kocich chrupek i głośno nawołując. Do skutku.

Całej Reńskiej Wsi życzymy sukcesu w poszukiwaniach, a serwalowi bezpiecznego powrotu do domu.

To jest ASZdziennik, ale ucieczka serwala afrykańskiego to prawda. Sposoby jego schwytania są zmyślone.