Czy to jeszcze Polska? 30-latka spotkała na osiedlu uśmiechniętych przechodniów
– To pierwszy raz od 8 lat, gdy widzę coś takiego – zdradza 30-latka na widok uśmiechniętych ludzi. – Chciałam zadzwonić po straż miejską, ale przechodnie wesoło podskakiwali i lada moment zniknęli mi z oczu.
Lekarze zalecają obywatelom szczególną ostrożność i namawiają na pozostanie w domu.
– Nie znamy źródeł tej choroby, ale wykrzywiona w uśmiechu twarz wygląda przerażająco i nie możemy wykluczyć, że jest zaraźliwa – komentuje specjalista ze Szpitala Miejskiego w Poznaniu.
Na tym nie koniec nieprzyjemnych przygód 30-latki.
– Później usłyszałam przeraźliwy chichot w windzie i wesołe pogaduchy. Coś o wysokiej frekwencji i zwycięstwie opozycji – zdradza Dominika, która czym prędzej pomknęła do mieszkania, by zamknąć się w sobie i hołubić resztki pesymizmu.
Przez emanujących radością nie czuje się komfortowo na własnym osiedlu.
– Co dalej? Może jeszcze jakieś systemowe zmiany na lepsze? – prycha 30-latka i narzeka na świat w mediach społecznościowych.
A nawet tam komentarze jakieś milsze.
Czy to koniec Polski?
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.