Dramat syna koleżanki twojej matki. Michał z liceum z Krakowa jest lepszy i istnieje naprawdę
Łupem Michała padło złoto z chemii, srebrno z fizyki i brąz z matematyki. Jego kolekcja liczy już 6 medali, a swoją przygodę z olimpiadami naukowymi zaczął w podstawówce. Michał dopiero od września idzie do klasy maturalnej, więc strach pomyśleć, ile zwycięstw jeszcze przed nim.
"To pierwszy przypadek w kilkudziesięcioletniej historii ogólnopolskich olimpiad przedmiotowych z matematyki, fizyki i chemii, kiedy w tym samym roku uczeń był członkiem reprezentacji naszego kraju na olimpiady międzynarodowe w każdym z tych trzech przedmiotów i we wszystkich zdobył medale" - czytamy na stronie liceum Michała. Młody (nie bójmy się tego słowa) geniusz nie tylko nawiązał już współpracę projektową z naukowcami z Uniwersytetu Jagiellońskiego, ale spędza swoje wakacje na pogłębianiu wiedzy w Instytucie Nielsa Bohra w Kopenhadze. A mógł wybrać kolonie w Wiśle...
Mało wam tego? Michał w wolnym czasie bierze udział w biegach długodystansowych i prowadzi youtube'owy kanał Internetowe Koło Chemiczne. Na swoim kanale Michał pomaga innym uczniom w przygotowaniu do olimpiad chemicznych. Jego filmy są dla nas oczywiście niezrozumiałe. Ale to pełne skromności wprowadzenie do kanału jest po prostu rozczulające.
Michale, składamy najszczersze gratulacje i życzenia wszystkiego, co najlepsze. Pamiętaj jedno: na pewno nie zabraknie Ci ofert pracy od NASA, CERN czy Galaktycznej Floty, ale musisz wiedzieć, że na stołówce żadnej z nich nie zjesz szarych kluchów tak dobrych, jak te w Polsce.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.