Dramat Czechów. Przyjechali do Poznania [SERIO]

Szymon Żurawski
25 lipca 2023, 13:22 • 1 minuta czytania
Napięte stosunki polsko-czeskie po raz kolejny są wystawione na ciężką próbę. Tym razem kością niezgody jest Poznań: miasto doznań i rozkopanych ulic.
fot. Canva
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

W artykule portalu PrahaIN odnaleźliśmy świadectwo czeskich podróżników z ich wyprawy do stolicy Wielkopolski. Czescy dziennikarze już na początku informują, że wybrali Poznań jako alternatywę dla chorwackich plaż. Dziwne porównanie. Nie wiem, jak autorzy tekstu, ale czy słońce, morze i świeże chorwackie ryby są jakąkolwiek alternatywą dla rogali świętomarcińskich i szarych kluchów okraszonych cebulką? Komuś kofola uderzyła do głowy. Po przybyciu na miejsce Czesi kręcili nosem na rozkopany Stary Rynek. Zwracali uwagę na piękne kupieckie kamienice i wspaniały ratusz, ale nie potrafili zatopić się w klimacie miasta. To nie nasza wina, że nie potraficie odpoczywać od codzienności w tabunie kurzu przy dźwiękach młotów pneumatycznych. Przybysze z kraju Krecika nie mogą uwierzyć, że remont trwa już ponad 500 dni. Nie rozumiem tego zdziwienia. Przecież Rzym też nie od razu od zbudowano. "Nie zachęcamy do planowania wizyty w Poznaniu do momentu zakończenia odbudowy. Do tego czasu lepiej jechać gdzie indziej" - czytamy w tekście. Piszący te słowa Czesi nie wiedzieli, że na miejscu pojawili się już wykwalifikowaniu robotnicy. I teraz to robota pójdzie już szybko. Chyba.


My zapraszamy naszych południowych sąsiadów do odwiedzenia stolicy Wielkopolski jeszcze raz, gdy skończą się już remonty. Wiosna 2031 roku ma być piękna i brzmi jak realistyczny plan.

Dla wszystkich fanów rozkopanych przestrzeni miejskich polecamy kamerkę. Można przez nią śledzić postępy przebudowy poznańskiego Starego Rynku. Lub ich brak.

To jest ASZdziennik, ale to prawda.