
8 września to Dzień Dobrych Wiadomości, więc przygotowaliśmy dla was kilka powodów, dla których ten dzień ma szansę na bycie całkiem okej.
1. Nie jesteś tą samą osobą, którą byłaś, gdy kilkanaście lat temu wrzucałaś tajemniczy opis na Gadu-Gadu, by zwabić uwagę swojego crusha.
Twoje metody uwodzenia znacząco ewoluowały. Teraz flirciarsko serduszkujesz relacje na IG stories.
2. W weekend w Krakowie odbył się 27. Marsz Jamników.
Przez miasto przemaszerowało tysiące jamniczków. Przynajmniej jeden z nich przebrał się za hot-doga. To piękne i potrzebne.
3. Nieznany sprawca zamienił fontannę w wannę.
Do fontanny w Parku Wolności w Podjuchach ktoś wlał płyn, który zamienił fontannę w wannę marzeń każdego dziecka wizualizującego sobie, że tani żel do kąpieli zamieni wodę w majestatyczną pianę.
Niestety rada osiedla w Podjuchach twierdzi, że tak być nie może i że to „kosztowny żart”, który uniemożliwi działanie fontanny. Jaka jest dobra wiadomość? Nie wiemy, ale bardzo chcieliśmy podzielić się tą informacją.
4. Kotki istnieją.
Te słodziutkie, malutkie bździągwy są warte wyróżnienia na liście Dobrych Wiadomości Dnia.
5. Mamy dla ciebie dyplom.
Tak, dla ciebie. Za to, że czytasz ten artykuł. Gratulacje! Wręczymy ci go w Dzień Wręczania Dyplomów.
6. Nie idziesz jutro do szkoły.
Nie musisz odrabiać pracy domowej. Jeśli musisz – przepraszamy.
7. Życie w Polsce jest ciekawe.
Często przykre, ale przynajmniej interesujące. A przecież lubimy oglądać seriale dla fabuły.
8. Widzieliśmy, jak twój crush nie opuszcza po sobie deski. Fuj.
Lepiej tak myśleć. Przecież i tak by wam nie wypaliło.
9. Zawsze możesz wstać i pobiec przez siebie, nikomu się nie tłumacząc.
Przynajmniej przez kilka sekund nikt nie zwróci na ciebie uwagi. Ta myśl pozwala przetrwać myśl o nadchodzącym tygodniu.
10. Zaraz robi się zimno, więc będzie można bezkarnie otulić cię kocykiem i oglądać „Gilmore girls”.
Albo pływać w lodowatej rzece jak prawdziwy mors. Odmawiać znajomym wyjścia, bo jest za zimno. Namawiać znajomych na wyjście, bo jest wystarczająco zimno. Każdy znajdzie coś dla siebie.
11. Można używać solniczki i przy kręceniu korbką wypadają z niej ziarenka, słychać wtedy taki przyjemny dźwięk, a samo patrzenie, jak kryształki soli morskiej opadają na danie niczym płatki pierwszego śniegu jest pięknym gastronomicznym spektaklem, który można odtwarzać znowu i znowu.
Każdy ma inne pojęcie ideału. Dla nas są to bardzo słone frytki.
12. Czytasz tę listę, zamiast pracować.
Możesz to nazwać treningiem wellbeingu. Chyba.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.