Mężczyzna z Chin trafił do więzienia, bo wystraszył kurczaczki sąsiada na śmierć [PRAWDA]

Aleksandra Kasprzak
14 kwietnia 2023, 10:39 • 1 minuta czytania
Każdy kraj ma własnych „Samych swoich”. Pawlakiem i Kargulem Chin okazali się mężczyźni, który od jakiegoś czasu robili sobie niefajne psikusy typu WYSTRASZENIE NA ŚMIERĆ PONAD TYSIĄCA NIEWINNYCH KURCZACZKÓW.
Fot. 123rf.com
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Wszystko ma jakieś granice, poza jednym zjawiskiem – sąsiedzkimi porachunkami. To właśnie w czasie sąsiedzkiej zwady jeden z mężczyzn stracił wszelkie hamulce i zapomniał o swojej ludzkiej stronie, pozwalając na realizację mściwego planu, w którym trupy kurczaków ścielą się gęsto.


Cała kłótnia zaczęła się w kwietniu 2022 roku, kiedy to jeden z nich (określony przez media nazwiskiem Zhong) ściął drzewo sąsiada. Na to ten drugi, Gu, nie wiadomo po co, zakradł się na fermę sąsiada nocą i zaczął świecić latarką. To nie spodobało się kurczaczkom, które ze strachu stłoczyły się w klatce ze strachu i umarły ze ścisku. Gu powtórzył swoją morderczą eskapadę trzy razy, doprowadzając do śmierci 1100 kurczaków.

Rozumiemy, że w każdym z nas są dwa wilki – jeden chce zaparzyć sąsiadowi herbatkę, a drugi zdemolować mu mieszkanie, nasikać do buta i napisać na jego zaparowanym prysznicu, że jest bezczelnym śmieciuchem. W takich sytuacjach należy wziąć kilka głębokich oddechów i przejrzeć swoją kolekcję herbat, żeby zachęcić dobrego wilka do współpracy.

Niestety Gu o tym zapomniał.

Dlatego sąd skazał go na 6 miesięcy więzienia.

Liczymy, że kurczakobójca usłyszy w sobie wewnętrzne kwakanie i pożałuje każdego kurczaka z osobna.

To jest ASZdziennik, ale to prawda.