Brawa dla pomysłowego kierowcy autobusu szkolnego: naprawił szyby taśmą! [SERIO]
I wszystko byłoby w porządku, gdyby Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego nie przeszkodził w narodzinach gwiazdy i nie przeprowadził kontroli autobusów dowożących dzieci do szkoły w Skulsku.
Okazało się, że autobus w ogóle nie powinien znaleźć się na drodze, ponieważ nie miał świateł pozycyjnych, kierunkowskazów, a dwie szyby boczne, tuż przy siedzeniach pasażerów, ledwo się trzymały przymocowane solidnym paskiem taśmy. Ale jakie to wszystko ma znaczenie, gdy jest się luminarzem ulic i wodzirejem transportu?
– Były one [szyby – przyp. ASZ] w dolnej części przyklejone prowizorycznie taśmą, jednak w konsekwencji były luźne i mogło to doprowadzić do wypadnięcia szyby lub jej wypchnięcia przez pasażerów – oznajmia pogromca uśmiechów zaradnych autobusiarzy i niszczyciel pełnej wrażeń jazdy.
Tymczasem pokładamy nadzieję w dalszej karierze naprawczej przewoźnika.
Czekamy, aż zaklei dziurawą oponę taśmą i przymocuje kołpak kropelką.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.