Rozmawiamy z panem Osłem nominowanym do Oscara. "Iiii-o, iiii-o! IOOOO!!!"

Szymon Żurawski
24 stycznia 2023, 15:48 • 1 minuta czytania
Udało nam się namówić Osła, czyli głównego bohatera filmu "IO", na krótką rozmowę. Opowiedział nam o emocjach związanych z nominacją do Oscara oraz swoimi planami na przyszłość.
CANVA
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Szymon: Dzień dobry, jestem tu z nominowanym od Oscara wybitnym aktorem — Osłem. Jak się czujesz?

Osioł: Dzień dobry, jestem bardzo szczęśliwy i dumny ze swojej pracy.


S: Co czułeś, gdy dowiedziałeś się o nominacji?

O: Byłem zszokowany i nie mogłem uwierzyć, że nasz skromny film zasłużył na takie wyróżnienie. To było dla mnie wielkie wyróżnienie i chciałbym z tego miejsca podziękować reżyserowi - Jerzemu Skolimowskiemu.

S: Co było najtrudniejsze podczas pracy przy tym filmie?

O: Najtrudniejsze było przedstawienie emocji i uczuć osła. Musiałem poświęcić dużo czasu na przygotowanie się do roli i pracować z reżyserem tak, aby jak najlepiej ją oddać. Na szczęście pan Jerzy grał kiedyś rolę osła w jasełkach i doskonale wiedział, jak mnie poprowadzić.

S: Czy masz jakieś plany na przyszłość? Czy telefony już się rozdzwoniły?

O: Chciałbym kontynuować swoją karierę aktorską i brać udział w różnych projektach filmowych. Jestem otwarty na różne role i chciałbym dalej rozwijać swój talent. Jestem wstępnie umówiony z Disney'em na pewną rolę w MCU, ale oczywiście nie mogę jeszcze ujawniać szczegółów.

S: Dziękuję za rozmowę. Powodzenia w przyszłości!

O: Io, dziękuję bardzo. To ASZdziennik, ale nominacja "IO" do Oscara to prawda.