Księża przepraszają za ukrzyżowanie 33-latka. Chcieli, by poczuł się jak Jezus
- To była tylko taka zabawa, poza tym on sam się zgodził - czytamy w oświadczeniu Archidiecezji Łódzkiej.
Czytaj także: https://aszdziennik.pl/140821,super-zabawa-ksiezy-na-oazie-mieli-wiazac-dzieciom-receJak poinformował rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Łodzi,duchowni zawiadomili służby po tym, jak po trzech dniach 33-latek nie objawił im się przed wejściem do krypty, w której go wcześniej zamknęli.
Ku ich zdziwieniu w pomieszczeniu, w którym przebywał mężczyzna, nie pachniało też kwiatami i świeżością. Wręcz przeciwnie. U wejścia do groty nie czekały także niewiasty. Zgromadzili się jedynie przechodnie, których zaniepokoiło wołanie o pomoc.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że księża nie planują zaniechania podobnych praktyk w przyszłości. Następnym razem chcą jednak zrezygnować z prawdziwych gwoździ.
Najbliższe ukrzyżowanie wiernych ma się odbyć podczas planowanego na wrzesień kółka przedmałżeńskiego.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone oprócz faktu, że księża naprawdę wiązali ręce dzieciom na obozie w Tylmanowej.