Szok geniusza z Rosji. Okazało się, że hajlowanie nie jest na świecie mile widziane
Nigdy nie jest za późno na naukę. Przekonał się o tym Rosjanin Artem Severiukhin, uczestnik kartingowych mistrzostw Europy. Zawodnik uznał, że dobrym pomysłem będzie pokazać na podium rzymski salut. Teraz ma już inne zdanie.
Międzynarodowa Federacja Samochodowa wszczęła w dochodzenie, a Rosjanin nie będzie też już reprezentował zespołu, który zerwał z nim kontrakt. Dziwne.
Severiukhin najwyraźniej przeanalizował raz jeszcze swoje zachowanie i najwyraźniej doszedł do szokującej konkluzji, że hajlowanie jednak nie jest takie spoko.
O jego skrusze świadczyć mają przeprosiny, które umieścił na swoim profilu na Facebooku.
W swoim oświadczeniu wytłumaczył, że to nie było wcale hajlowanie i zaprzeczył, jakoby kiedykolwiek popierał nazizm lub faszyzm.
- Wiem, że jestem głupi i mam świadomość tego, że może mnie czekać kara - przyznał 15-latek.
I właśnie te słowa mogą rzucać pewne światło na sprawę. Może chłopakowi podczas stania na podium na chwilę się pomieszało w głowie i sam już nie wiedział, jak może pozdrowić publiczność.
Wszakże jego rodacy najeżdżający na Ukrainę sami zachowują się jak skurwysyny naziści.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.