Inwigilacja, bieda, walki gangów. Jak naprawdę wyglądała Polska za rządów Tuska?
– Polska za czasów Donalda Tuska była w czołówce państw inwigilujących swoich obywateli – ocenił w „Wiadomościach” TVP niezależny ekspert Antoni Trzmiel (znany również jako publicysta Polskiego Radia i portalu dorzeczy.pl). Szkoda tylko, że nie wspomniał o kilku innych realiach rządów Platformy Obywatelskiej, które zapewne doskonale pamięta każdy z nas.
Telewizja Polska konsekwentnie milczy o tym, jak naprawdę wyglądała codzienność w Polsce rządzonej przez Donalda Tuska.
Ani słowem nie wspomina się choćby o walkach gangów, które za Tuska w każdym polskim mieście były na porządku dziennym. Czasem ich starcia niespodziewanie obracały się w musicalowy popis umiejętności wokalnych i tanecznych, podczas których dwie przeciwne sobie grupy śpiewały o swoich codziennych bolączkach.
A skoro o bolączkach mowa, warto przypomnieć, że za Tuska wszyscy byli biedni i umierali z głodu. Mała grupka osób u władzy żyła w niespotykanych luksusach, podczas gdy reszta społeczeństwa pracowała po 25 godzin dziennie, aby zarobić na pojedynczą kromkę chleba.
Zdarzało się też, że kobiety sprzedawały własne włosy, aby móc kupić spódnicę na zimę. A wiadomo, że obcięcie włosów przekreślało ich szanse na znalezienie męża, dlatego przez kilka kolejnych lat były one skazane na samotność.
Za Tuska nielegalne były też wszelkie pozamałżeńskie relacje seksualne. Tyle się teraz mówi o fiksacjach seksualnych prawicy, a nikt nie pamięta, że jeszcze do 2014 roku istniała prawdziwa policja myśli, a Ministerstwo Miłości dbało o to, żeby żaden obywatel nie angażował się w relacje, które mogą odwrócić jego uwagę od wielbienia Partii.
Nie wspominając już o niekontrolowanej inflacji, kryzysie klimatycznym, propagandzie w mediach, korupcji, zakłamaniu i okrucieństwu rządu. Za Tuska.
Tak właśnie było.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.