Troskliwy kolega na Sylwestrze. Po raz 23. upewnia się, że nadal nie pijesz
Dobry gospodarz to za mało powiedziane! 34-letni Artur, u którego jesteś na Sylwestrze, nie pozostawia żadnego ze swoich gości samemu sobie. Dba o to, byś czuł się dobrze, był najedzony i zadowolony, a nade wszystko - żebyś się najebał jak świnia.
34-latek jest również pewien, że bez trudu rozprawi się z dziwnymi, wydumanymi powodami, dla których odmawiasz alkoholu. To dlatego bez końca cię o nie wypytuje, licząc na to, że w końcu się otworzysz. Wtedy będzie mógł zaś wykazać ci w prosty sposób, że przejmujesz się czyms bez znaczenia zamiast napić się jak człowiek.
- Wzór gospodararszfrzga - mówi nam jeden z najbliższych przyjaciół Artura, tym prostym zdaniem podkreślając, ile szacunku żywi do jego staropolskiej gościnności.
Co do samego Artura, przyznaje on, że na przykład niepijącym uzależnionym nie proponowałby drinków. Zdaniem 34-latka byłoby to niewrażliwe i niedelikatne wobec takich osób.
Ale przecież na Sylwestrze są jego znajomi, nie jacyś alkoholicy.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.