Dziewczyny z Poznania: wieszają tęczową flagę. Sąsiedzi: przyszli i je pobili

Ola Petrus
Mogłabym ten artykuł równie dobrze zatytułować: „Nie zgadniecie za co znowu pobito dwie kobiety w Polsce!”. Przeraża mnie jednak, jak wiele osób w komentarzach pod postami na temat tego zdarzenia szybko znalazło uzasadnienie dla agresji. "Bo prowokowały!".
Fot. Pixabay / Noizz.pl
Kto "prowokował" tym razem? Dwie dziewczyny z Poznania. Kamila i Julia. Czym? Tęczą. Kamila i Julia zajmują się m.in. wolontariatem: ratują zwierzęta, promują adopcje i opiekują się poturbowanymi przez życie osobnikami.

A teraz same zostały poturbowane. Przez sąsiadów.

- Do ich drzwi podeszła trójka sąsiadów i urządziła awanturę o kamerę (którą dziewczyny zainstalowały nad drzwiami z powodu ataków na ich własność: zniszczone dekoracje świąteczne i stojaki na rowery) - pisze Maja Heban w Noizz.pl. - Gdy Kamila odparła, że kamera nie zniknie, sąsiedzi wspomnieli o "szmatce", czyli — jak za chwilę doprecyzowali — tęczowej fladze z balkonu.


Komuś najwyraźniej bardzo przeszkadzały dwie, młode, robiące mnóstwo dobra dziewczyny, mieszkające razem. I to na dodatek takie, które się nie wstydziły miłości do królików oraz siebie nawzajem, bo na balkonie powiesiły tęczową flagę.

- Jeden z sąsiadów opluł Kamilę - czytamy w Noizzie. - Ta ruszyła na niego, ale nie pamięta, co dalej się wydarzyło, bo straciła przytomność i obudziła się już z obitą twarzą, być może sąsiad rzucił nią o ziemię albo uderzył. Jej dziewczyna ruszyła na pomoc z gazem pieprzowym, ale sąsiedzi obezwładnili ją, odebrali jej gaz i prysnęli nim prosto w oczy Kamili.

Być może flagą dziewczyny chciały dodać otuchy takim, co się wstydzą i boją. A może bo po prostu miały na to ochotę - w końcu to ich dom. I to właśnie ten kawałek kolorowego materiału zadziałał niczym płachta na byka na innych mieszkańców bloku.

Strach pomyśleć, co jeszcze takich sąsiadów może sprowokować. Pelargonie? Blacha falista? A może uschnięta tuja? Skoro w Polsce prowokuje zarówno brak materiału na ciele kobiety jak i jego nadmiar w aranżacji wnętrz to strach pomyśleć co jeszcze.

Na serio - strach.

Bo mimo, że to ASZdziennik to nam nie jest do śmiechu.