logo
Fot. "Wydrąż mi rodzinę w serze", CANVA
Reklama.

Etap rzucenia pracy można pominąć.

Ola ma 26 lat, słodkiego pieska i jeszcze nie zdecydowała, czy zajmowanie się literaturą to sukces, czy porażka.

– Trudno powiedzieć. Z jednej więcej osób ogląda memy, niż czyta książki – analizuje rynek literacki Ola. – Z drugiej strony napisanie jednej książki zbliża mnie do Remigiusz Mroza. Jeszcze tylko 70 i będę jak on.

Jak podkreśla Anna Cieplak, pisarka dwukrotnie nominowana do Nagrody Literackiej Nike, Aleksandra Kasprzak „może być jednym z najbardziej rozpoznawalnych nowych głosów w literaturze”. 

logo

„To świeża językowo, brawurowa i zadziorna historia o dziewczynie spod znaku sera z Sierpca” – komentuje Cieplak w recenzji na łamach Biura Literackiego. – „Nie jest to odklejona opowieść i satyra o biedzie oraz wykluczeniu, ale codzienność, która przy językowym szaleństwie Kasprzak zaczyna brzmieć jak wyzwanie rzucone nowoczesnej prozie, ale i przemianie języka pod wpływem memów, nowych metafor, wybuchowej wyobraźni. To jazda na krawędzi świata pełnego licznych kryzysów w świeci ludzkim i nieludzkim. Można w niej jednak odnaleźć nadzieję i siłę, która rodzi się w nieoczywistych miejscach”.

I brzmi to trochę jak mądry opis artykułu ASZdziennika, ale takiego dłuższego, drukowanego i z fabułą, więc zdecydowanie warto przeczytać „Wydrąż mi rodzinę w serze”.

Chyba że nie lubicie ASZa i kliknęliście tu, bo lubicie Olę. Wtedy nieważne.

Po prostu przeczytajcie, ok?

logo
CANVA

To jest ASZdziennik, ale to prawda. Książkę Aleksandry Kasprzak można kupić m.in. tutaj.