Nowość w apkach menstruacyjnych: automatyczna synchronizacja z Systemem Informacji Medycznej

Zosia Sokołowicz
W trosce o dobro obywateli: osoby korzystające z aplikacji menstruacyjnych takich jak Clue czy Flo mogą spodziewać się prawdziwego przełomu w metodach śledzenia swojego cyklu.
Fot. 123rf.com
Zgodnie z decyzją polskiego rządu właśnie ruszyły intensywne prace nad nowymi wersjami wszystkich dostępnych na rynku aplikacji miesiączkowych.

Najważniejszą zmianą w nadchodzących aktualizacjach będzie automatyczne wysyłanie rejestrowanych danych (w tym m.in. długość cyklu, dni płodne, owulacja, opóźnienia w menstruacji, samopoczucie psychiczne i fizyczne oraz odbyte stosunki seksualne) do Systemu Informacji Medycznej.

Jak wyjaśnił Minister Zdrowia Adam Niedzielski, wszystkie przesłane informacje pozostaną poufne i strzeżone hasłem adam1973. Użytkownicy i użytkowniczki aplikacji nie muszą więc martwić się o bezpieczeństwo swoich informacji medycznych.


– Dla dobra użytkowniczek, dostęp do danych przesłanych do chmury SIM będzie także na bieżąco blokowany na poziomie aplikacji – powiedział Niedzielski. – Po rozpoczęciu nowego cyklu menstruacyjnego użytkowniczka straci dostęp do zarejestrowanych przez siebie danych o poprzednich cyklach i tylko wykwalifikowany personel obsługujący System Informacji Medycznej oraz osoby do tego upoważnione będą mogły dotrzeć do archiwalnych rejestrów.

Kolejnym udogodnieniem ma być podłączenie smartwatchów i opasek sportowych bezpośrednio do SIM, aby na bieżąco monitorować wszelką aktywność obywateli, w tym momenty podwyższonego ciśnienia czy statystyki dotyczące snu lub bezsenności, zwłaszcza w godzinach nocnych.

To wszystko, oczywiście, dla dobra obywateli.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.