Rusza ważny proces w sądzie. Okaże się, czy Żulczyk miał rację

Paweł Mączewski
Czy w brzuchu jest tlen? Czy Kaja Godek była na otwarciu? Czy Jakub Żulczyk mógł napisać, że Andrzej Duda jest debilem? Dzisiaj przybliżmy się do poznania odpowiedzi przynajmniej na jedno z tych pytań. Rusza proces, w którym sąd będzie rozstrzygał, czy pisarz znieważył głowę państwa.
Fot. Jan Bielecki/East News/Piotr Molecki/East News.
Genezą sprawy była odpowiedź Żulczyka na prezydenckiego tweeta, w którym Andrzej Duda pogratulował Joe Bidenowi udanej kampanii. Z gratulacjami czekał do grudnia, stając się jednym z ostatnich przywódców na świecie, który złożył je tak późno. 

Niedługo później prokuratura podjęła czynności w związku z zawiadomieniem przez osobę prywatną.

Jest to sprawa DOŚĆ WAŻNA, bo proces będzie dotyczyć nie tylko prezydenta Polski, ale przede wszystkim stanu wolności słowa w naszym kraju.


Na chwilę obecną nie wiemy jeszcze, czy linią obrony Żulczyka będą inne wpisy i wypowiedzi Andrzeja Dudy.

To jest ASZdziennik, ale proces Żulczyk kontra Duda nie został zmyślony.