Smutne: Polacy tracą wiedzę o muzyce Chopina. Tylko 30% wyklina głupie decyzje jury

Marta Nowak
"Całe miasto mówi tylko o grze na fortepianie i każdy taksówkarz zna się najlepiej na tym, jak trzeba wykonać finał Sonaty b-moll, w tramwajach i autobusach ludzie skaczą sobie do oczu" - pisał o Konkursie Chopinowskim z 1970 r. Jerzy Waldorff. Niestety, świat się zmienia i wszystko schodzi na psy. Dziś jedynie 30% Polaków to eksperci od wykonań muzyki Chopina.
Fot. YouTube/Chopin Institute
Pozostała część naszych rodaków straciła wszelki pazur i nie dba o to, jakich partaczy jurorzy dopuścili do finału, krzywdząc przy tym daleko bardziej utalentowanych pianistów.

- Martín García García w finale po wszystkich swoich kiksach? Kiedy nie przeszła pięknie, czysto grająca Avery Gagliano? Nie jestem zachwycony, ale zapewne on też ma talent, który zauważyło jury - mówi ASZdziennikowi pan Andrzej, przedstawiciel posępnego ducha czasów.

- Nikołaj Chozjainow zinterpretował mazurki fenomenalnie, z dużą dozą indywidualności. Niezwykle oryginalne podejście do rubato, świetne wydobycie chopinowskiej polifonii. Jego gra jest jak zaproszenie do tańca - dodaje pani Dorota, wierna słuchaczka Dwójki. - Chętnie usłyszałabym w finale właśnie Kolę zamiast n i e k t ó r y c h o s ó b, które moim zdaniem rąbią utwory jak drwa na opał. Ale, oczywiście, to jurorzy znają się na tym najlepiej.


Według stołecznej policji wciąż nie odnotowano ani jednej bójki pod filharmonią, a na elewacji brak napisu sprayem "SZYMON NEHRING ZWYCIĘZCĄ XVIII KONKURSU CHOPINOWSKIEGO".

Brak zaangażowania rodaków w Konkurs Chopinowski smuci tym bardziej, że jury bardzo starało się podsycić emocje - m.in. przepuszczając do finału aż 12 osób, ale tylko dwóch Polaków.

- Żal mi Piotra [Alexewicza], ale nic nie poradzę. Chętnie posłucham innych finałowych wykonań - wzrusza ramionami pan Robert, który jeszcze kilkanaście lat temu zbierał wycinki o Blechaczu do klasera. Dziś, jak większość, zobojętniał i jest w stanie już tylko zareagować smutną buźką na posta informującego o tym, kto z uczestników III etapu zakwalifikował się dalej.

Według naszych informacji nie wszystko jednak stracone, a narodowy duch buntu może jeszcze zerwać się do lotu. Jury nadal ma ostatniego asa w rękawie.

Pierwszej nagrody wciąż może nie otrzymać Bruce Liu.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty zostały zmyślone, ale Chozjainowa i Gagliano to nam żal.