Syn Supermana jest biseksualny. Internet: Rozumiem jeszcze latanie, ale to już przesada

Paweł Mączewski
Wielkie poruszenie w środowisku fanów komiksów. Niektórzy kiepsko przyjęli informację, że Jon Kent, czyli syn Clarka Kenta, wejdzie w romantyczną relację z innym mężczyzną. Historia ma być opowiedziana w nadchodzącym numerze "Superman: Son of Kal-El #5".
Fot. 123rf.com
- Rozumiem latanie, lasery w oczach, nadludzką siłę i szybkość, no bo to po części kosmita, ale biseksualizm? Przecież coś takiego nie istnieje! - pisze na swoim Twitterze użytkownik @hetero_polak69. 

- Osobiście uważam, że to odrażające! Superman to przecież postać, którą stworzono z myślą o dzieciach - tłumaczy Mirek, 38-letni fan Supermana. 

Dobra, zmyśliliśmy dwa powyższe cytaty.

Jednak wypowiedź Toma Taylora, scenarzysty komiksowego i autora tej historii, który tłumaczy, że "wszyscy potrzebują bohaterów i każdy zasługuje na to, żeby zobaczyć w nich odbicie siebie" oraz reakcje Polaków na info o orientacji super-syna, są już prawdziwe:
Fot. Facebook

Na chwilę obecną nie wiadomo, jaki los czeka superbohatera, bo swoją interwencję na Twitterze zapowiedział też słynny znawca komiksów i fan "seksownych" animowanych królików z Looney Tunes, polityk Konfederacji Artur Dziambor. 
Fot. Twitter/@ArturDziambor



To ptak? To samolot? Nie, to ASZdziennik opisuje rozgoryczenie Polaków, bo latający koleżka w pelerynie nie powinien kochać innego koleżki.